
Jakub Lisiecki po pracy
(fot. Wojciech Alabrudziński)
Co to oznacza dla ludzi chorych?
- W neurologii tę metodę można z dobrymi efektami wykorzystywać między innymi u pacjentów po udarach, stwardnieniu rozsianym, urazach czaszkowo-mózgowych - mówi Jakub Lisiecki.
Przede wszystkim fizjoterapeuta
Włocławianin ukończył studia magisterskie z fizjoterapii na wydziale nauk o zdrowiu Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Po ukończeniu studiów w 2008 roku rozpoczął pracę w przychodni rehabilitacyjnej przy ul. Łady, wchodzącej w skład Zespołu Przychodni Specjalistycznych we Włocławku. Po roku zaproponowano mu posadę kierownika działu rehabilitacji w Szpitalu Rehabilitacyjnym "Barska" we Włocławku.
Sportowe pasje
Zawód łączy udanie ze sportowymi zainteresowaniami. Podczas rozgrywek futsalu we włocławskiej Hali Mistrzów sprawuje nad zawodnikami opiekę medyczną. - To zajęcie zaproponował mi mój starszy kolega - mówi Jakub Lisiecki. - A ponieważ jestem otwarty na nowe doświadczenia, zgodziłem się - mówi włocławianin. Jako fizjoterapeuta współpracował również z trzecioligowym klubem "Włocłavia".
Obecnie włocławianin pracuje w katedrze i zakładzie anatomii prawidłowej Collegium Medicum w Bydgoszczy. Pasję zawodową realizuje w swoim gabinecie "Caduceus". Ukończył wiele szkoleń z dziedziny rehabilitacji, masażu i terapii manualnej.
- To zajęcie daje mi wiele satysfakcji - mówi Jakub Lisiecki. Potwierdzeniem kwalifikacji i zawodowej pasji jest uczestnictwo w działalności Polskiego Towarzystwa Anatomicznego oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Manualnej.
Hobby? Historia i nie tylko
Jakub Lisiecki jest wojem (Słowianinem) w drużynie "Inog", która skupia osoby zainteresowanie historią wczesnego średniowiecza. - Trenujemy w miarę bezpiecznie - podkreśla pytany o to, czy nie jest to hobby niosące zagrożenie dla sprawności fizjoterapeuty. Gra też w paintball w zespole "Bulldogs" z Włocławka. Pasjonują go książki historyczne oraz literatura fantasy i science fiction.