Dyrektor Mariola Burc już podpisała umowę z wykonawcą. Koszt wykonania generalnego remontu wyniesie 550 tys. złotych. Pieniądze pochodzą ze środków własnych szpitala i sprzedaży dodatkowych usług.tym nasza lecznica zarabia 900 tys. złotych rocznie.
Wymiana sieci, zmiana kolorów
- Oddział pediatrii przeniesiemy na czas remontu na pierwsze piętro - mówi Mariola Burc. - Będzie musiał zmieścić się w trzech salach. Generalny remont obejmie: wymianę instalacji elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej i centralnego ogrzewania. Zmieni się również lokalizacja niektórych pomieszczeń, będziemy mieli jedno służące do przechowywania inhalatorów. Będzie też izolatka dla noworodków - duża, przeszklona, jasna i nowoczesna, której do tej pory nie mieliśmy.
Nowe będzie także wyposażenie.
- Łóżeczka dla małych dzieci dostaliśmy z Wielkiej OrkiestryŚwiątecznej Pomocy - dodaje dyrektor Burc. - Dla starszych dzieci musimy kupić łóżka, mebelki i meble medyczne. Pomieszczenia chcemy wymalować na kolor brzoskwiniowy. Na pewno pojawią się też jakieś bajowe rysunki. Zgodnie z wymaganymi standardami przerobione zostaną także łazienki. Wszystko to zostało zbudowane w latach siedemdziesiątych, pomieszczenia są zatem małe, ponieważ patrzono, aby zrobić to jak najniższym kosztem. A poza tym, teraz stawiane są przed szpitalami inne wymagania.
Wielki remont raz do roku
Nie będzie działała także dziecięca Izba Przyjęć. Milusińscy będą kierowani na oddział bezpośrednio z ogólnej Izby Przyjęć znajdującej się na parterze.
Co roku w chełmińskim szpitalu prowadzony jest jeden większy remont.
- Na tyle nas jak do tej pory stać finansowo - przyznaje Mariola Burc. - Poza tym, remont generalny wiąże się z przeprowadzką całego oddziału w inne miejsce. Kurz, hałas, przewożenie windą materiałów budowlanych - więcej niż raz do roku takiego chaosu w szpitalu nie udźwigniemy.
Monika Smól