Przed południem ks. biskup Jan Bernard Szlaga poświęcił tablicę, na której wyryto imię szkoły. Zjechało się wielu gości, w tym nawet wicemarszałek województwa Ryszard Nikiel i pomorski kurator oświaty Adam Krawiec.
Młodzież i nauczyciele pomaszerowali do bazyliki mniejszej, gdzie została odprawiona msza, potem wszyscy spotkali się w domu kultury, był tam czas na oficjalne mowy, gratulacje i kwiaty.
To przewodnik
- Patron to dla nas azymut, autorytet i przewodnik - mówiła wicedyrektorka Julita Zenker.
Przypomniano historię szkoły, która długo nie miała własnej siedziby i borykała się z wieloma kłopotami. W sumie wypuściła na świat ok. 13 tys. uczniów szkoły zawodowej, kształcąc w rozmaitych zawodach, a także 236 licealistów. Bo dziś ZSP nr 2 to liceum profilowane i zawodówka. Szkoła stara się wszechstronnie wychować swoich uczniów, otwierając dla nich liczne koła zainteresowań i zapraszając do udziału w ciekawych przedsięwzięciach.
Symboliczny gwóźdź
Obecny dyrektor Józef Kołak szczególnie gorąco witał swoich poprzedników, m.in. Leona Lorka i Zdzisława Jankowskiego. Poinformował, jak wyglądała procedura wyboru imienia i stwierdził, że bezapelacyjnie zwyciężył św. Józef.
Sztandar wyhaftowali Elżbieta i Henryk Ginterowie, a dobroczyńcy mogli symbolicznie wbić gwoździk w jego drzewce. - 43 lata szkoła czekała na ten dzień - mówił Kołak. - Wcześniej, niestety, nie dało się tego zrobić.