To wspólna inwestycja gminy Tuchola i Zarządu Dróg Wojewódzkich. Mieszkańcy tej wioski wielokrotnie upominali się na zebraniach wiejskich o nowy chodnik bądź naprawę starego, bo można było nogi połamać. Burmistrz jeździ na zebrania i obiecywał niejednokrotnie mieszkańcom, ale chodnik jest wzdłuż drogi wojewódzkiej, więc musieli się dogadać się z Bydgoszczą. - A to nie jest proste - dodaje Tadeusz Kowalski. - Negocjacje z Zarządem Dróg Wojewódzkich do łatwych nie należą, nawet jak dajemy robociznę, to wszystko trwa i trwa.
Gmina Tuchola daje robociznę, a Zarząd Dróg Wojewódzkich dał materiały i nadzór. - Co nie znaczy, że my nie wpadamy i nie patrzymy, jak jest robione - dodaje Kowalski. - W trakcie wyskoczyły pewne niespodzianki, to nie jest budowa nowego chodnika, a modernizacja. W jednej z posesji mieszka osoba niepełnosprawna, trzeba na bieżąco zrobić pewne poprawki, aby ta osoba mogła się tam poruszać. Chodnik jest wąski, nie czarujmy się, ale zapewne będzie lepiej, niż było. Tamten wołał już o pomstę do nieba.
Przebudowa potrwa do końca września. - Całość będzie kosztowało 116 tys. zł - informuje Janusz Dąbka z Zarządu Dróg Wojewódzkich z Bydgoszczy. - My rozebraliśmy stary chodnik, zrobiliśmy wylewki i daliśmy materiał. Już dawno materiał był gotowy, ale czekaliśmy, aby zacząć inwestycję po wakacjach. To jest przy drodze wojewódzkiej i wiadomo, że w wakacje ruch jest większy o 40 do 60 proc. Nie chcieliśmy wprowadzać dodatkowych utrudnień.
W Bladowie cały czas jest ograniczenie do 40 km/na godz., ale teraz miejscami mogą być przewężenia, więc trzeba się liczyć z chwilowymi utrudnieniami. - Mogą być załączone światła pulsacyjne i utrudnienia, ale niewielkie - dodaje Dąbka.
Chodnik buduje firma Markiewicz z Tucholi.
W najbliższym czasie burmistrz spotka się z dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich Mirosławem Kielnikiem i będzie negocjował dalsze inwestycje dla miasta.
Czytaj e-wydanie »