Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był pierwszy na Pomorzu przegląd amatorskich teatrów kaszubskich

MARIA EICHLER
Chojniczanie wystawili rzecz o samotności, wedle tekstu Stanisława Jankego
Chojniczanie wystawili rzecz o samotności, wedle tekstu Stanisława Jankego Maria Eichler
Po raz pierwszy na Pomorzu doszło do spotkania teatralnych zespołów kaszubskich, które mogły podpatrzeć, co robią sąsiedzi. Przegląd nie miał charakteru konkursu. I bardzo dobrze.
Sporo radości na widowni wywołał zespół "Zaboracy" z Czyczków
Sporo radości na widowni wywołał zespół "Zaboracy" z Czyczków Maria Eichler

Sporo radości na widowni wywołał zespół "Zaboracy" z Czyczków
(fot. Maria Eichler)

Pierwszego dnia zaprezentowali się dorośli. Przyjechali aktorzy z Lini, Strzelna, Czyczków i Luzina, wystąpili też gospodarze. Dwa pierwsze zespoły osnuły swoje spektakle na tekście Jana Drzeżdżona, z tym że Teatr Prostolinijny z Lini wydobył raczej komediową zawartość sztuki, gdy zespół ze Strzelna postawił na drastyczny momentami naturalizm, który w efekcie pokazywał dramat starości i szykowania się na śmierć głównego bohatera sztuki.

Amatorski Kaszubski Zespół z Chojnic sięgnął po tekst Stanisława Jankego, który traktuje o samotności i trudnych relacjach rodzinnych. Luzino przywiozło kanoniczne "Śpiące wojsko" według Bernarda Sychty, a "Zaboracy" z Czyczków - uroczą powiastkę o perypetiach z ożenkiem Balbiny, wedle Anny Łajming.

- Piękna się nam sytuacja stworzyła - komentował po występach prof. Daniel Kalinowski, jeden z członków komisji artystycznej przeglądu. - Zespoły z różnych części Pomorza mogą się zobaczyć, poznać. Nie mają przecież swojego lustra, a warto się od siebie uczyć. Podziwiamy was za odwagę i żarliwość, za emocje, jakie wkładacie w swoją pracę na scenie. Jesteście amatorami, ale nie ma się czego wstydzić, bo amator to ten, który kocha. Życzę, by ta energia w was została.

Komisja, w składzie której znaleźli się także Jerzy Gorzko, aktor Teatru Wybrzeże z Gdańska i Grzegorz Szlanga, aktor, reżyser i twórca Chojnickiego Studia Rapsodycznego, sugeruje, by w przypadku kontynuacji przeglądu poszerzyć go o warsztaty teatralne z zespołami.

- A po co? - dociekała jedna z aktorek. - My się przecież tylko bawimy, nie chcemy być zawodowcami.

Jurorzy tłumaczyli, że warto jednak się szkolić, bo to szansa na jeszcze lepsze dotarcie do widza, a przecież o niego tu chodzi. - Za dużo jest u nas umieralności na scenie - wtrącił się Bogdan Węgliński, jeden z aktorów z Chojnic. - Ludzie nam pouciekają. Przy pustej widowni mamy grać?

Przeczytaj także: Zobacz konia z rzędem na wystawie w muzeum w Chojnicach
Pierwszego dnia atrakcją był występ zespołu Piligrim z Rosji, który przeniósł widzów w bajkowy świat babuszki Matriony. I dorosła na ogół widownia bawiła się świetnie!

Kolejny dzień przeglądu to scena dla młodych. Dziecięcy Teatr z Lipnicy brawurowo pokazał, jak to dzielny Kuba poradził sobie z diabłem i ze śmiercią, a zespół "Wicherki" z Kamienicy Szlacheckiej opowiedział o morskich obyczajach.

Przegląd wymyślił chojnicki oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, patronowali mu Łukasz Grzędzicki, prezes ZK-P i burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. Nie zabrakło sponsorów, dzięki którym aktorzy mogli posilić się pysznymi rogalikami czy drożdżówką. Występy umiliły "Bławatki" i "Kaszuby", a w hallu można było nacieszyć oko pracami twórców ludowych z Chojnic i Tucholi. Wszystko to działo się w gościnnych progach Chojnickiego Domu Kultury.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska