Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To była już 10. wiosna teatralna. Jakie będą następne?

ROZMAWIAŁA MARYLA RZESZUT
Szymon Gurbin: Festiwal umożliwia mieszkańcom obejrzenie głośnych spektakli na miejscu, tańszym kosztem. Takie będą wiosny teatralne, jakich chcą widzowie.
Szymon Gurbin: Festiwal umożliwia mieszkańcom obejrzenie głośnych spektakli na miejscu, tańszym kosztem. Takie będą wiosny teatralne, jakich chcą widzowie. Maryla Rzeszut
Rozmowa z SZYMONEM GURBINEM, organizatorem Grudziądzkiej Wiosny Teatralnej "Made in America"

- Wiadomo, że wiosenny festiwal organizuje CK Teatr, ale pan gra "pierwsze skrzypce" i nadaje imprezie ostateczny kształt. Ameryka okazała się dobrym hasłem?
- Prawie tak samo dobrym jak "demon", który był motywem przewodnim festiwalu w 2011 roku. W tym roku, na cały cykl przedstawień pod hasłem "Made in America" sprzedaliśmy prawie tyle samo karnetów co na wiosnę "Demon w teatrze". Mimo że w tym roku karnety były droższe. Wybierając hasło festiwalu bardzo uważnie obserwujemy reakcję publiczności. Już wiem, że raczej należy unikać nawiązywania do tematów trudnych dla społeczeństwa, jak "PRL". Mimo że w ubiegłym roku pojawiły się bardzo wartościowe sztuki, mówiące w różny sposób o tym mrocznym dla Polaków czasie, zainteresowanie spektaklami nieco spadło, choć naprawdę, źle nie było. Wszystkie wiosenne festiwale mają w Grudziądzu liczną publiczność.

- Czyli raczej należy unikać haseł nawiązujących do trudnych problemów politycznych.
- Widzowie wolą takie hasła jak "Miłość w teatrze" czy "Demon w teatrze". Dają do zrozumienia, że chcą podczas spektaklu odprężyć się, zrelaksować. Nie znaczy to, że sztuki mają być błahe i "pod publiczkę". Dotąd udawało się tak budować programy festiwalu, by utrzymać wysoki poziom artystyczny.

Przeczytaj także: Podsumowano Grudziądzki Festiwal Teatralny " Made in America"
- Czyli dobór spektakli będzie dokonywany właśnie pod grudziądzką publiczność?
- Kryterium jest jedno: dobre od strony artystycznej przedstawienia, znane w Polsce, a co najważniejsze, na naszą kieszeń. Intencja jest taka, aby mieszkańcy Grudziądza i okolic mogli zetknąć się z teatrem, jaki ma publiczność w Krakowie, Warszawie, Poznaniu czy Łodzi. W Grudziądzu można obejrzeć głośne w Polsce spektakle za znacznie niższą cenę, niż gdyby się jechało do znanych teatrów, ponosząc koszty podróży i tracąc więcej czasu.

- Widzowie tegorocznego festiwalu wybrali "Księżyc i magnolie" Teatru STU z Krakowa. A którą sztukę pan uważa za najlepszą?
- "Kotkę na rozpalonym blaszanym dachu" Teatru Polskiego z Poznania. Za stronę artystyczną i ważne problemy, jakie porusza. Ale głos należy do publiczności. I to ona decyduje. Wybrała Teatr STU z Krakowa i to on otworzy nam sezon jesienią.
.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska