https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

- To hańba! - mówi Józef Kosiniak. Rolnicy po proteście [wideo]

Aleksander Knitter
- W tej chwili cena skupu, jaką otrzymujemy, to jest jałmużna, a konsumenci i tak muszą płacić w sklepach duże pieniądze za towar. Na dzisiaj cena skupu jest taka, jak dwadzieścia lat temu - mówi Józef Kosiniak, rolnik z Zakrzewskiej Osady z gminy Więcbork.
- W tej chwili cena skupu, jaką otrzymujemy, to jest jałmużna, a konsumenci i tak muszą płacić w sklepach duże pieniądze za towar. Na dzisiaj cena skupu jest taka, jak dwadzieścia lat temu - mówi Józef Kosiniak, rolnik z Zakrzewskiej Osady z gminy Więcbork. Aleksander Knitter
Nie zgadzają się na obecną sytuację w rolnictwie. Rolnicy z powiatu mówią dość. W czwartek protestowali przed starostwem. Rozmowa z gospodarzem z Zakrzewskiej Osady z gminy Więcbork.
Rolnicy z powiatu sępoleńskiego protestowali przed budynkiem starostwa

Rolnicy z powiatu sępoleńskiego protestowali przed starostwe...

Rolnicy skrzyknęli się na szybko, a mimo tego, wczoraj rano pod starostwo przyjechało ich około 50 z całego powiatu. Nie strajkowali, nie blokowali drogi, przyszli w pokojowym nastawieniu. Jednak głośno protestowali przeciwko polityce rządu, która ich zdaniem prowadzi do upadku polskiego rolnictwa.

- W tej chwili cena skupu, jaką otrzymujemy, to jest jałmużna, a konsumenci i tak muszą płacić w sklepach duże pieniądze za towar. Na dzisiaj cena skupu jest taka, jak dwadzieścia lat temu - mówi Józef Kosiniak, rolnik z Zakrzewskiej Osady z gminy Więcbork. - Tylko że wtedy nakłady rolników były inne, a i ceny w sklepach też inne. Teraz ceny żywności w sklepach dla konsumentów rosną, a my dostajemy coraz mniej.

Przeczytaj też: Rolnicy z powiatu sępoleńskiego protestowali przed starostwem [zdjęcia, wideo]

Dlatego Kosiniak chce, by rolnicy, którzy jak jeden mąż narzekają na złą sytuację w rolnictwie, zmobilizowali się. - Musimy pokazać swoje niezadowolenie. Rząd wymanipulował już górników, pewnie nas też będzie chciał. W tym kraju źle się dzieje - mówi Kosiniak.

Formalnie za protest i porządek odpowiadał Marek Witkowski, który zdecydował, że po proteście wszyscy zastanowią się, co dalej. Studził też emocje młodych uczniów technikum rolniczego z Sypniewa, którzy przyjechali, by wspomóc protestujących, bo w przyszłości też chcą być rolnikami. - Sami zdecydowaliśmy, że musimy tu być. Kończymy technikum i chcemy wiedzieć co dalej - mówili uczniowie.

- Jak mam po szkole w przyszłości przejmować gospodarkę, jak tak naprawdę polski rynek upada. Chcemy powalczyć o swoją przyszłość - powiedział jeden z uczniów Mirosław Michałowicz.

Mleko produkuje inny protestujący rolnik Grzegorz Chylewski z Dąbrowy w gminie Kamień. - W październiku dostawaliśmy za litr mleka poniżej 1 złotówki, czyli tak, jak w 2007 roku. Teraz jest niewiele więcej, bo 1,10 zł - mówi Chylewski.

Jakby tego było mało, musi on płacić kary, bo on i jego krowy produkują... za dużo mleka. Dlatego postuluje, by zlikwidować kary mleczne za ostatni rok, a im, czyli dostawcom, wypłacić ekwiwalent pieniężny z tytułu strat majątku spowodowany przez likwidację kwot mlecznych.

Rolnicy przygotowali kilka postulatów. Wyszedł do nich porozmawiać wicestarosta Andrzej Marach. - Rozumiem protestujących, bo każdy chce żyć. Jestem konsumentem i widzę, że ceny dla nas klientów w sklepach nie są niższe, więc rozumiem problem - powiedział Marach. Zaproponował protestującym gorącą herbatę i kawę, którą chętnie przyjęli.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Geronimo

No właśnie i to jest polska wieś i jej mentalność - zdechła mi krowa, to proszę Cię Panie Boże żeby sąsiadowi też zdechła. WSTYDZIĆ SIĘ POWINNIŚCIE, nigdy nic nie wywalczycie!!!!!!!       :angry:

Bardzo duże gospodarstwa jak tylko trochę lepiej to nie mogą patrzeć na tych mniejszych, dlaczego oni jeszcze żyją, jak widmo bankructwa zagląda im za płot, bo nabrali kredytów, to od razu przypominają sobie o tych mniejszych bo sami gó*no zrobią, wtedy - no musimy trzymać się razem.      :angry: Tylko niech nikt nie mówi że tak nie jest!!!!!

R
Rolnik

Masz pan w zupełności rację.Jestem również rolnikiem,ale wie pan co?- w latach 90-tych  nie posiadałem świń, prowadziłem inną produkcję- ogrodnictwo,protestowałem wraz z wami, w nadziei, że walczycie o wszystkie gałęzie rolnictwa, w myśl zasady: "od marchewki po prod. zbóż,świń itd." niestety świniarze się obronili, było was dużo, niestety ogrodników pochłonął wolny rynek - poszliśmy z torbami.Kto więcej krzyczał ten wygrał. Nikt nawet nie wspomniał o owej marchewce, dlatego nie pójdę z wami, radżcie sobie z wolnym rynkiem jak my. Dla was ,rolnik,który produkował warzywa był nieważny. Powiedzieliśmy sobie: i na nich przyjdzie czas. Właśnie nastała owa chwila. Widzę,że do tej pory niczego się nie nauczyliście- znowu świnie, a gdzie inni? , prod, zbóż,buraków,,,,, Powodzenia

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska