Prowizja
13 stycznia był dniem radosnym dla wolontariuszy i organizatorów imprez towarzyszących WOŚP. Brodniczanom bardzo zależało, żeby ich wynik - suma zebranych pieniążków - także poszedł w świat. No i poszedł, łącznie z plotką krążącą tu i tam, że sztaby zabierają 3 proc. prowizji ze społecznej zbiórki. Taki głos odnotowaliśmy w rubryce "Ludzie mówią".
- Jakie trzy procent? To bzdury! - dementował stanowczo Ryszard Konopka, dyrektor Brodnickiego Domu Kultury, który w tym roku był jednocześnie szefem sztabu WOŚP w Brodnicy. Po raz pierwszy. Odnotowaliśmy zatem, że bzdurą wydają się być powierzchowne opinie, nie poparte żadnym dowodem. Wówczas jeszcze nie wiedząc, że sztab zabierze aż 20 proc.
Oburzające
Tuż po finale zebrane pieniądze w sztabie Brodnickiego Domu Kultury trafiły do jednego z brodnickich banków, Banku Spółdzielczego. Miało tam być 14 000 zł w bilonie. Po przeliczeniu okazało się, że jest 14 100 zł. Następnego dnia z BDK przychodzi pracownik i wybiera z banku 4100 zł. Na co? Nie wiadomo. I tej odpowiedzi nie było aż do ujawnienia sprawy przez "Gazetę Pomorską?".
- No nie, chyba sobie jaja robisz! To jest oburzające, poważne oskarżenie. Jestem zszokowany, to niemożliwe - Konopka nie mógł uwierzyć słuchając moich pytań i uwag. - Zaraz wołam księgową. U nas w papierach jest wszystko w porządku. Mamy rachunki!
- Chodzi jednak o cztery tysiące sto złotych - starałem się wrócić do sedna sprawy. - Kto je zabrał, komu były potrzebne?
- Nic mi nie wiadomo, nikt nic nie wybierał z banku - zapewniał mnie szef. Poprosiłem zatem o kwit wpłaty na konto Orkiestry. Przekazano 9178 zł i 4 gr. Dlaczego tylko tyle? Po kilku godzinach refleksji w samotności lub z księgową Ryszard Konopka przyznaje: wydaliśmy ok. 3000 zł na koszty własne.
Koszty własne
Ten termin przykleił się do sztabu WOŚP w BDK. Nastąpiła też lawinowa reakcja. W dniu pierwszej publikacji o fałszywych tonach Orkiestry - 21 lutego br. - burmisrz Leon Krysiński**wysyła do BDK rewidenta finansowego z Urzędu Miejskiego. Ten pracuje dwa dni, przegląda dokumenty - faktury i pokwitowania - wydając protokół. Wynika z niego, iż sztab zabrał ze społecznej zbiórki na materiały biurowe - 94,34 zł, na ramy i płyty - 100 zł, na benzynę - 22 zł, na ręczniki jednorazowe - 38,55 zł, na styropian i płyty - 100 zł, na styropian - 26 zł, na środki czystości - 308,30 zł itd. Łącznie 26 pozycji - faktury, rachunki, pokwitowania. Wszystko zamyka się sumą 2737 zł, tyle zabrano z puszek wolontariuszy. Natomiast księgowa BDK czyta pismo z datą 22 lutego, z którego wynika, że była w banku, wzięła pieniądze na rozliczenia kosztów własnych. A jeszcze 21 lutego BDK wysyła ze swego subkonta pieniądze przekazane przez sponsorów. Przeleżały tam ponad miesiąc!!!
Jak grali inni, tylko w najbliższej okolicy? W Lubawie**zebrano 16 000 zł i tyle odprowadzono do kasy. Za transport zespołu muzycznego - 300 zł - zapłacono ze sprzedaży biletów na koncert. W Rypinie, na ciastka i herbatę dla wolontariuszy pieniądze dali sponsorzy i burmistrz Stefan Borowski. W Nowym Mieście Lubawskim mają kwit na 22 396 zł. - Koszty własne? Ani przez moment nikt nie pomyślał, żeby wziąć ze społecznej zbiórki. Byłoby to zaprzeczeniem idei Orkiestry - zapewnia Krystyna Hodowicz z Nowomiejskiego Domu Kultury.
Samorząd chce komisji
Sprawa trafia pod obrady sesji miejskiej, bo i radni są zbulwersowani. Jeden z nich stawia wniosek o powołanie specjalnej komisji, złożonej z radnych wszystkich klubów, w celu zbadania sytuacji finansowej nie tylko sztabu WOŚP ale i Brodnickiego Domu Kultury. I to w trybie pilnym! Pada też wniosek o zawieszenie Ryszarda Konopki w obowiązkach dyrektora. Ten się broni. - Robiłem to jako osobna osoba, Ryszard Konopka, a nie jako dyrektor Brodnickiego Domu Kultury. Mnie się wydawało, że tak powinno być!
Granica rozsądku
Jak powinno być? Jerzy Owsiak w odezwie do wolontariuszy i sztabowców prosił, błagał, tłumaczył, ostrzegał. Uważajcie! - Jak kontrolować wszystkie wasze działania? To wy musicie się sami kontrolować, bo nie ma nic bardziej przykrego jak zastrzeżenia do waszej pracy, skierowane przez waszych wolontariuszy. W praktyce okazało się, że najlepszą kontrolą jest wasza społeczność lokalna i lokalne media.... Tej rady w brodnickim sztabie nie posłuchano. Zapomniano też o innej sugestii. - Uznaliśmy, że sztab może też ponieść koszty połączeń telefonicznych, przesyłek pocztowych, podstawowych materiałów piśmiennych. Na wszystkie swoje wydatki - pamiętajcie, w granicach rozsądku - musicie mieć rachunki, które dołączycie do swojego rozliczenia....
Bałagan w dokumentach
Ocena pracy sztabu dokonana przez radnych jest druzgocąca. W kilkunastu punktach wykazują m.in., że niezgodne z zasadami Fundacji WOŚP było utworzenie przez sztab subkonta w celu gromadzenia pieniędzy ze społecznej zbiórki, brak rozliczeń kwot przekazanych przez wolontariuszy, brak protokołów z przyjęcia puszek, brak protokołów z przedmiotów przekazanych przez darczyńców, brak stosownego potwierdzenia przez bank oddanej w depozyt kwoty. Nadto wprowadzono w błąd sponosorów instytucjonalnych podając numer subkonta BDK, a nie PKO S.A. II/O Warszawa. Członkowie komisji uznali, że bezpodstawnie wydano 2023 zł.
Reaguje burmistrz, zawieszając w czynnościach służbowych Konopkę. Jego obowiązki, do czasu wyjaśnienia sprawy przez biegłego księgowego - prawdopodobnie do 15 kwietnia - przejmuje Barbara Bok-Majzel spełniająca, jako naczelnik wydziału kultury i sportu UM, bezpośredni nadzór nad BDK.
W tym tygodniu Owsiak mówił w Radiu PiK, że Orkiestra grać będzie nadal, także w Brodnicy, ale już nie z tymi ludźmi. I to był jego ostatni głos w tej sprawie. - Pan Owsiak prosił przekazać, że wypowiedzi na temat sprawy brodnickiej już nie będzie - uprzejmie poinformowała nas sekretarka Fundacji WOŚP.
