Tomasz Szymański, poseł i kandydat Koalicji Obywatelskiej
Grudziądz ma wiele potrzeb i oczekiwań, ale częścią wspólną jest finansowanie. Nie ma możliwości pokrycia tych zamierzeń, tych priorytetów z budżetu państwa. Przyjęty projekt budżetu kraju to kwota ok. 630 miliardów zł. A jeżeli mówimy o pieniądzach zblokowanych poprzez nieodpowiedzialną politykę PiS to jest 770 miliardów złotych. To średnio 2 miliardy złotych na każdy powiat. Przy takiej kwocie do dyspozycji jestem przekonany, że te wszystkie rzeczy, które zaprezentował prezydent można zrealizować bez najmniejszego problemu. Także kluczem jest odblokowanie środków z KPO.
Kwestią do rozwiązania jest ochrona zdrowia i to nie tylko przez pryzmat grudziądzkiego szpitala, bo zadłużenie szpitali na dzisiaj grubo przekracza 20 mld zł. Problem w tym, że źle funkcjonuje system. Od kilku lat rząd próbował się do tego tematu zabrać, ale nigdy mu to nie wychodziło. Na nowo trzeba zbudować system, na nowo wycenić świadczenia medyczne. To samorząd województwa powinien przygotować mapę potrzeb zdrowotnych, a nie znowu centrala, która nie ma pojęcia jak te pieniądze powinny być na dole zarządzane.
O wielu tych rzeczach - trasie średnicowej, oddłużeniu szpitala, transformacji energetycznej - wielokrotnie pisałem we wnioskach do budżetu państwa. To rzeczy, które się pojawiały co roku przynajmniej od 5 lat. Za każdym razem posłowie PiS-u głosowali przeciwko tym poprawkom. Jeśli więc ktoś teraz przejawia polityczną troskę o dobro Grudziądza mówiąc, że znajdziemy pieniądze na to, na to, na to, to blefuje.
