- To skandal, żeby w dzisiejszych czasach przewozić ludzi jak za peerelu. Jak ja, starsza kobieta, mam to wytrzymać? Przecież w takim autokarze jest chyba z pięćdziesiąt stopni - skarży się właścicielka działki w podbydgoskim Tryszczynie.
Nasza Czytelniczka twierdzi, że co weekend jedzie na działkę pekaesem i jeszcze się nie zdarzyło, żeby klimatyzacja była włączona.
- I nie mogło się to zdarzyć, bo akurat na linii Bydgoszcz -Mąkowarsko klimatyzacji w autobusach nie ma. Dodajmy, że na razie, bo cały czas wymieniamy swój tabor, aż klimatyzacja stanie się standardem - tłumaczy Artur Bogusławski, kierownik bazy Bus Service w bydgoskim PKS-ie. - Są za to na innych liniach. Na pięć wozów na pętli koronowskiej, dwa mają klimatyzację, np. na linii Bydgoszcz - Wiskitno. A w skali regionu na 80 autobusów aż 40 ma klimatyzację - dodaje.
Przeczytaj także: Od września w Bydgoszczy autobusy z internetem i klimatyzacją [zdjęcia]
Jednak klienci, również wymienionych linii, mają inne zdanie. - Bzdury, ja ekspertem nie jestem i nie wiem, gdzie na tablicy rozdzielczej powinno się wyświetlać, że "klima" jest włączona. Ale tu znawcą nie trzeba być. Gdyby była, to byśmy się nie rozpływali jak w saunie. To oszczędzanie na nas - denerwuje się pasażer, który codziennie dojeżdża do Bydgoszczy.
Kierownik bydgoskiej bazy Bus Service odpiera te zarzuty: - Moje polecenie dla wszystkich kierowców jest jasne. Klimatyzacja ma być włączona. Przy takim upale jej wyłączenie byłoby samobójstwem. Jeśli nie działa, to znaczy, że nastąpiła chwilowa awaria. To przy tak wysokich temperaturach się zdarza. Nie sądzę również, żeby kierowcy nie stosowali się do poleceń przełożonych, bo każdorazowa skarga pasażerów skutkowałaby pociągnięciem do odpowiedzialności.
W firmie FRbus, która także obsługują trasę z Bydgoszczy do Koronowa, pasażerowie również narzekają na skwar. Waldemar Szufrajda, komplementariusz firmy, przyznaje, że na tej trasie kursuje tylko jeden jej autobus z air condition. - Faktycznie, nie możemy się jeszcze pochwalić zbyt wieloma autobusami z klimatyzacją. Zdajemy sobie sprawę, jak ważną rolę odgrywa ona podczas podróży, gdy temperatury sięgają trzydziestu stopni. Sukcesywnie wymieniamy tabor na bardziej nowoczesny. Niestety, na lokalnym rynku musimy konkurować z dużymi firmami transportowymi. Jednoczesne założenie klimatyzacji we wszystkich pojazdach jest dla tak małej firmy, jak moja, zadaniem nieosiągalnym - podkreśla W. Szufrajda. - To koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych na autobus, którego późniejsze używanie spowoduje wzrost kosztów, m.in. paliwa czy dodatkowych przeglądów - nawet o 30 procent. Dlatego, jedyne, o co mogę prosić moich pasażerów, to wyrozumiałość i cierpliwość, a z pewnością w najbliższych latach będziemy cieszyć się podróżą w przyjemnych, klimatyzowanych autobusach.
Czytaj e-wydanie »
