Ogn. Tomasz Kalinowski mieszka w Lisewie. Tam się urodził. Od 1982 roku pracował w Spółdzielni Kółek Rolniczych w Lisewie. Po wojsku wybrał jednak inna drogę i trafił do Straży Pożarnej.
- W mojej rodzinie nie ma strażackich tradycji - mówi ogniomistrz Kalinowski. - Jestem pierwszy. W chełmińskiej Straży Pożarnej pracuję od 1990 roku. Zaczynałem, jak każdy od ratownika. Teraz jestem starszym ratownikiem - kierowcą. Po drodze musiałem zaliczyć trochę kursów szeregowych i podoficerskich. Mam uprawnienia do kierowania wysięgnikiem i jestem konserwatorem naszej drabiny.
Prywatnie wielką pasję pana Tomka jest motoryzacja.
- A zwłaszcza stare motocykle - podkreśla strażak z chełmińskiej PPSP.
- Mam starego simsona, z 1958 roku. Stoi u mnie w garażu od szesnastu lat.syn namówił mnie i zmobilizował do odnowienia tego zabytku. Niemal wszystko zrobiłem własnoręcznie. Trzeba było przeprowadzić kapitalny remont silnika. Tylko chromowanie zostawiłem specjaliście. Już nim jeździliśmy.
Żona pana Tomasza, Danuta jest nauczycielką w Szkole Podstawowej nr 2 w Chełmnie. Syn Jakub chodzi do drugiej klasy lisewskiego gimnazjum.