- Zawody polegają na wypuszczaniu ultralekkich modeli, własnoręcznie wykonanych przez uczestników - informuje Krystyna Momot, mama zawodnika. Wygrywa ten zawodnik, którego samolot najdłużej utrzymuje się w powietrzu.
Co ciekawe - modele budowane są z takich samych materiałów, jak używa się przy budowie statków kosmicznych.
- Modele samolotów są bardzo lekkie i delikatne. Masa całkowita według regulaminu nie może być mniejsza niż 1,4g przy rozpiętości skrzydeł 550mm - mówi pani Krystyna.
Bezpłatne badanie słuchu w Brodnicy
Jak zapewnia - prędkość samolotów jest napędzana energią zgromadzoną w nakręcanej gumie modelarskiej, która zasila śmigło. Ciężar gumy zgodnie z regulaminem zawodów nie może przekroczyć więcej niż 0,4g.
- Przy tak precyzyjnie wykonanym modelu, czas lotu może osiągnąć nawet 20 minut. Podczas Mistrzostw każdy z zawodników wykonywał 6 kolejek lotów, z czego do końcowej klasyfikacji zaliczono 2 najlepsze loty - relacjonuje mama zawodnika.
Tomasz Momot przekroczył osiągnięty czas 20 minut, uzyskując maksymalny czas jednego lotu 22,06 minut i drugiego lotu 21,29 minut, co dało wynik 43,35 minut. Tym samym Tomek tym dłuższym lotem pobił rekord hali.
Warto dodać, że zdobywca drugiego miejsca Paweł Frąckiewicz uzyskał czas 39,50 minut,tj. suma lotów: 19,58 minut oraz 19,52 minut.
- Zasady zawodów są proste, nie mniej jednak jest to sport elitarny, trudny,wręcz zegarmistrzowski, który wymaga ogromnej precyzji, cierpliwości i delikatności - tak mówią modelarze.
Przypomnijmy, że podobne sukcesy pan Tomek osiągnął w 2014 roku. Wówczas, reprezentujący Aeroklub pomorski, również zdobył pierwsze miejsce na Mistrzostwach Polski Modeli Halowych kl. F1D w Zembrzycach koło Krakowa.
Z kolei w 2018 roku w miejscowości West Baden w stanie Indiana (USA) startował w Mistrzostwach Świata modelarzy. Zajął wówczas 12 miejsce w klasie modeli halowych F1D (na 37 zawodników z 14-tu krajów świata).
