
Tomasz Stockinger znalazł się w finale Mistrzostw Zawodów Wędkarskich Aktorów. Aktor zebrał gratulacje i nagrody, przyznał jednak, że jest zdziwiony tak dobrym wynikiem. - Raz na zawodach złowiłem aż 12 karpi, to naprawdę doskonały wynik, zwłaszcza że łowię tylko raz w roku, właśnie podczas tych zawodów, ale jak widać dziś miałam szczęście - pochwalił się aktor.

A czy teraz, wobec swojej obecnej partnerki życiowej, zachowuje się Pan tak samo jak doktor Lubicz wobec swojej serialowej żony?
- Nie potrafię tego powiedzieć. Ta granica między filmem, a rzeczywistością gdzieś tam się zaciera. Między mną realnym, a mną grającym doktora Lubicza jest w tej chwili tak cieniutka granica, że prawie jej nie widać. Ale jest! I mam nadzieję, że nigdy tej granicy nie przekroczę, bo gdyby do tego doszło, to będzie znaczyło, że ze mną jest coś nie w porządku.