Długo wolnością nie nacieszył się 29-letni Tomasz Z., który niedawno wyszedł z więzienia. Siedział za „dilerkę”. Po opuszczeniu Zakładu Karnego jak się okazuje, ponownie wrócił na przestępczą drogę. Tyle, że tym razem wszedł w „spółkę” z 32-letnią Malwiną S. Wspólnie rozpoczęli rozkręcać narkobiznes i seksbiznes czyniąc z nich źródło dochodu.
Dali telefony i anons
Tomasz Z. i Malwina S. mieszkali w jednym z bloków na os. Rządz. Z kolei na os. Lotnisko wynajęli mieszkanie, w którym przebywały dwie 17-latki zwerbowane do świadczenia usług seksualnych.
Jedna z nastolatek, Kasia znała już wcześniej Tomasza Z. Miała dowiedzieć się, że szuka on dziewczyn do uprawiania prostytucji. Chęć szybkiego i łatwego zarobku spowodowała, że zgodziła się. Potrzebowała pieniędzy, bo była „na gigancie”. Uciekła z domu. Namówiła też swoją koleżankę Julię, której akurat nie po drodze było do młodzieżowego ośrodka szkolno - wychowawczego, gdzie już na nią czekało miejsce...
W Grudziądzu wpadł diler narkotyków. Policjanci zabezpieczyli marihuanę, haszysz i amfetaminę
Tomasz Z. wyposażył Kasię i Julię w telefony komórkowe i zamieścił ogłoszenie na jednym z portali internetowych. - Zawoził pokrzywdzone pod wskazane przez klientów adresy i odbierał je - o przebiegu procederu mówi Marcin Licznerski, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu. - Zabierał im większą część pieniędzy po wykonanych usługach.
Gdy jedna z 17-latek chciała się wycofać, Tomasz Z. zaczął jej grozić.
Sprawa wyszła na jaw, gdy matka dziewczyny, która uciekła z domu, zaczęła jej szukać i wpadła na trop prowadzący do Tomasza Z. oraz jego wspólniczki, Malwiny S. Wtedy zawiadomiła policję.
Po zatrzymaniu, w mieszkaniu Z. funkcjonariusze znaleźli narkotyki: ponad 320 gramów marihuany i 60 gramów amfetaminy. Z. częstował dziewczyny narkotykami.
Nie przyznają się
Sutener i jego wspólniczka zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Usłyszeli trzy zarzuty: nakłaniania małoletnich do prostytucji, posiadania znacznej ilości narkotyków oraz udzielania ich. Ponadto na poczet przyszłej kary zostały zabezpieczone też mienie - samochód Malwiny S. - oraz gotówka należąca zarówno do S. jak Z.
- Tomasz Z. nie przyznał się do zarzucanych czynów, a Malwina S. podczas składania wyjaśnień obwiniała o wszystko swojego "wspólnika" - dodaje prokurator Licznerski.
Obojgu zatrzymanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. 29-latek był już wielokrotnie karany. Jest związany ze środowiskiem pseudokibiców. Malwina S. wcześniej nie była karana.
Imiona nastolatek zostały zmienione.