- Obecnie mój jedyny cel to pojechać na igrzyska olimpijskie i walczyć o medal - wyznaje 21-letni Tomasz Polewka, mistrz Europy seniorów na 50 m stylem grzbietowym. Jest wychowankiem UKS Ruch Grudziądz, obecnie trenuje w AZS-AWF Katowice i reprezentacji Polski
Wraz z nowym rokiem Tomasz Polewka, wychowanek UKS Ruch Grudziądz, mistrz Europy seniorów, rekordzista Polski, rozpoczął nieprawdopodobnie ciężkie treningi. Już do tej pory trenował bardzo dużo, jednak styczeń i luty mają być miesiącami, podczas których kadra Polski pływaków zamierza wypracować bazę pod tegoroczne igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.
Budzik stawiam daleko...
Ile godzin dziennie pływa zwykle Tomasz Polewka? - Norma to 5-6 godzin dziennie. Zaczynamy rano od godz. 5.00 lub 6.00 i pływamy 3-3,5 godziny. Tak samo po południu - objaśnia Tomasz Polewka. - W styczniu i lutym treningi będą jeszcze dłuższe i cięższe. Praktycznie cały mój czas zostanie podporządkowany jednemu celowi: budowaniu formy pod olimpiadę.
Żeby zjawić się na basenie o godz. 5.00 trzeba wstać przynajmniej o godz. 4.00. To bardzo niekomfortowe, ale... - Można się przyzwyczaić. Funkcjonuję już w takim rytmie dnia i nie jest to dla mnie jakąś wielką uciążliwścią. Żeby rano wstać, budzik stawiam zawsze daleko, abym musiał wyjść z łóżka i do niego dojść... - tłumaczy 21-letni mistrz Europy seniorów.
Nasz mistrz nie marnuje czasu np. na dojazdy, gdyż wszystko ma "pod ręką", blisko. - Ośrodek w Katowicach jest bardzo dobrze zorganizowany. Akademik i uczelnię, AZS-AWF, mam na miejscu. Także basen i szereg pracowni diagnostycznych. To jest szalenie ważne, żeby móc osiągać wyniki - objaśnia Tomasz. - Przygotowanie pływaka do startu polega nie tylko na tym, co dzieje się w wodzie czy w hali sportowej lub siłowni. Bardzo ważna jest też zbilansowana dieta, regeneracja organizmu i wiele innych elementów.
Jest w tym sens i cel
Jak wytrzymać taki reżim treningów? To przecież katorga. - Trzeba mieć motywację. Ja ją mam. W tym wielkim wysiłku wspierają mnie moi najbliżsi: tata, siostra i cała rodzina - podkreśla Tomasz Polewka. - Także trener z UKS Ruch Adam Kopczyński oraz szef mojego macierzystego klubu w Grudziądzu, Rafał Chmielewski. Mobilizuje mnie bardzo trener z Katowic, Robert Wilk. Czuję ich wsparcie. To pomaga w najcięższych chwilach, gdy treningi są już naprawdę bardzo wymagające. Co najważniejsze, są efekty treningów, więc jest w tym sens, jest w tym cel.
Co jeszcze mobilizuje Polewkę do śrubowania wyniku? Jest w grupie treningowej razem z mistrzem świata, Radosławem Kawęckim. - Nie ukrywam, mam z tego dużą korzyść - przyznaje. - To mnie napędza. Porównywać się do mistrza świata, rekordzisty Europy, czwartego pływaka ostatniej olimpiady - to jest coś! Gonię go, poprawiam czasy, jest już blisko, Radek czuje mój oddech za plecami. Ale przecież on też nie śpi i pracuje na wynik. Wspólnie korzystamy z tej rywalizacji.
Są przyjaciółmi, ale podczas zawodów w basenie znakomicie rywalizują. To, że 21-letni Polewka jest bardzo groźnym rywalem Kawęckiego, pokazały mistrzostwa Europy w Netanji (Izrael) w grudniu ub.r. Polewka pierwszy raz w historii polskiego pływania pokonał stylem grzbietowym (na krótkim basenie) 50 m w czasie poniżej 23 sekund! Jego wynik: 22.96s jest aż o 36 setnych sekundy lepszy od poprzedniego rekordu Polski Kawęckiego.
Co oznacza złamanie bariery 23 sekund na 50 m grzbietem? - Na świecie jest nie więcej pływaków niż pięciu, w tym ja, którzy pokonali 50 m w czasie poniżej 23 sekund. To oznacza miejsce medalowe praktycznie w każdych międzynarodowych zawodach pływackich - komentuje Polewka.
Jego najbliższym celem jest uzyskanie bardzo dobrych czasów na 50 i 100 m grzbietem w najbliższych mistrzostwach Europy i potwierdzenie, że należą mu się igrzyska olimpijskie. Co robi, gdy jednak ma chwilę wolnego czasu? Słucha muzyki, chodzi na koncerty. Jest muzykalny. Pewnie grałby na jakimś instrumencie, gdyby miał czas na lekcje...