Obie drużyny długo czekały na takie wyniki, ale tylko torunianie mogą być dumni . Na takie okazałe zwycięstwo na wyjeździe kibice w Toruniu czekali ponad 13 lat. W maju 2003 roku ówczesny Apator pokonał w Pile Polonię 60:30. Najwięcej punktów w tamtym meczu wywalczyli Tomasz Bajerski - 13, Tony Rickardsson 11 oraz po 10 Jason Crump, Piotr Protasiewicz i Wiesław Jaguś. Ten dzień powinien pamiętać Adrian Miedziński, jako 18-latek zdobył wówczas 2 punkty. W ciągu 13 kolejnych sezonów trzykrotnie udało się torunianom wygrać 58:32 na wyjazdach: dwa razy we Wrocławiu i raz w Zielonej Górze (źródło: rlach.republika.pl).
Dodajmy, że gwiazdorska drużyna nie zdobyła w 2003 roku mistrzostwa Polski, lepszy w decydującym meczu okazał się Włókniarz Częstochowa.
W niedzielę padł historyczny wynik także dla Unii, która w ekstralidze nigdy tak wysoko nie przegrała na własnym torze. "Jaskółki" ścigają się w Ekstralidze - z roczną przerwą w 2009 roku - od dwunastu lat. Jak wyliczył portal sportowefakty.pl, do tej pory ich najgorszym wynikiem było 33:59 z Włókniarzem Częstochowa w 2008 roku. Wtedy zostali zdegradowani do I ligi i wszystko wskazuje na to, że teraz spotka ich to samo.
To nie jedyne ciekawostki statystyczne w tym meczu. To zapewne najmniej udany występ w karierze Leona Madsena. Dunczyk zarobił grosze za 2 zdobyte punkty, a stracić może nawet ponad 50 tys. zł. Za żółtą kartkę zapłaci 1,5 tys. zł, za czerwoną 4,5 tys, a zapewne czeka go także kara za krytykowanie orzeczeń sędziego. Do tego opuści kolejny mecz, a to kolejne straty (nawet 30 -40 tys. zł).