Natomiast Atletico Madryt wypożyczyło z Olympique Lyon Moussę Dembele. Francuz w poprzednich sezonach był czołowym strzelcem zespołu, jednak w tym sezonie zawodzi. Z atrakcyjnych warunków skorzystał więc lider LaLigi. Atletico za półroczne wypożyczenie zapłaciło 1,5 mln euro. Jeśli Dembele się sprawdzi, klub będzie mógł go wykupić za 33 mln euro.
Moussa Dembele (Olympique Lyon > Atletico Madryt)
Hiszpanię opuścił za to Martin Odegaard. Real Madryt za 2 mln euro wypożyczył ofensywnego pomocnika do Arsenalu i Norweg ma pomóc we włączeniu się do walki o europejskie puchary. Swoją drogą, księgowi klubu z Londynu odetchnęli z ulgą. Z listy (wysokich) płac zniknęli Mesut Oezil (odszedł do Fenerbahce), Sead Kolasinac, Shkodran Mustafi (obaj do Schalke) oraz Sokratis Papastatopulos (Olympiakos Pireus).
Martin Odegaard (Real Madryt > Arsenal)
Ponadto Real wypożyczył Lukę Jovicia do Eintrachtu Frankfurt, któremu w 2019 r. zapłacił za serbskiego napastnika 63 mln euro. 23-latek w Madrycie zawiódł, a we Frankfurcie ma odbudować formę. W czterech styczniowych meczach Bundesligi strzelił już trzy gole.
Luka Jović (Real Madryt > Eintracht Frankfurt)
TOP 10 transferów zimowego okienka 2021
Zimowy okres transferowy jak zwykle nie był więc zbyt gorący. Swoje zrobił też koronawirus. Kluby z pięciu topowych lig wydały ok. 250 mln euro. Latem tyle wyłożyła Chelsea! Dla porównania, w styczniu rok temu wydano ok. 920 mln.
