Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń 2016 podsumowuje pierwszą akcję angażującą mieszkańców. Jak się okazuje, pomysł zyskał społeczną akceptację

Magdalena Janowska [email protected] tel. 56 619 99 19
fot. Lech Kamiński
- Może dzięki takim inicjatywom wreszcie nauczymy się promować nasze miasto - mówi muzyk Jacek Bryndal, który użyczył swojego wizerunku kampanii "Popieram Toruń". Oprócz niego zrobiło to ponad 600 osób - nie tylko znanych.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Pomysłodawcą akcji jest biuro Toruń 2016, koordynujące nasze starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Jego szef Krystian Kubjaczyk nie ukrywa, że oprócz promocji kandydatury Torunia celem kampanii było również ocieplenie wizerunku instytucji. - Wcześniej różnie z tym bywało - przyznaje Kubjaczyk. - Gdy pojawiło się zwątpienie w sukces Torunia, postanowiliśmy stworzyć coś, co zjednoczy mieszkańców wokół projektu ESK, z czym mogą się utożsamiać.

Na starcie kampanii, swoje poparcie dla Torunia wyraziło 20 osób zaproszonych przez organizatorów, m.in. Jan Ząbik, Katarzyna Jaworska, Robert Karlewski, Jon Green, DJ Ike czy Radek Smużny.

Potem poszło błyskawicznie. Na stronie internetowej akcji z każdym dniem przybywało zdjęć
mieszkańców, którzy wyrażali aprobatę dla kandydatury Torunia. Wystarczyło wysłać fotografię i przedstawić się według schematu: "Jestem Kasia. Jestem nauczycielką. Popieram Toruń". Przez ponad dwa miesiące w sieci znalazło się 640 takich deklaracji. "Jestem Jacek. Jestem Atrakcyjny. Popieram Toruń" - tak napisał znany m.in. z zespołu Kobranocka Jacek Bryndal vel Atrakcyjny Kazimierz. Dlaczego przyłączył się do akcji? - Jestem stąd, tutaj się urodziłem i tutaj żyję od 45 lat - mówi. - Jestem emocjonalnie związany z Toruniem, a poza tym uważam, że już sam start w wyścigu do ESK może przynieść nam wiele korzyści. Nawet jeśli nie zdobędziemy tytułu, liczę, że środowiska artystyczne się skonsolidują. Może też świat biznesu zrozumie, że atmosfera do robienia pieniędzy jest tak samo ważna jak kurs waluty.

Użyczenie swojego wizerunku na rzecz promocji Toruń było rzeczą naturalną także dla świeżo upieczonego mieszkańca naszego miasta Jona Greena, Amerykanina, który prowadzi u nas restaurację. - Zakochałem się w Toruniu 4 lata temu, gdy po raz pierwszy zobaczyłem panoramę Starówki - żartuje Green. - To piękne miejsce, pełne świetnych ludzi. Popierając Toruń chcę choć w części oddać mu to, co od niego otrzymałem.

- Źródeł kampanii szukaliśmy w dumie torunian z tego, że urodzili się i mieszkają właśnie tu - mówi Jarosław Jaworski, rzecznik Toruń 2016. - Cieszę się, że udało nam się zyskać społeczną akceptację. O tym, że hasło "Popieram Toruń" na dobre zagościło w naszej świadomości, świadczą m.in. jego swobodne adaptacje. W momencie, gdy rozpętała się burza wokół klubu eNeRDe, jego zwolenników szybko połączyło hasło "popieram eNeRDe".

Fotogalerie w internecie były tylko jednym z elementów kampanii. Z sieci wyszła ona w miasto - na ulicach pojawiły się plakaty, billboardy i siatki wielkoformato-we z wizerunkami "popierających". Niebawem trafią one również na pojazdy MZK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska