- Czego możemy się spodziewać w tym sezonie teatralnym?
- Na początek dwóch premier. Pierwsza to "Hamlet" w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej, młodej, ale niepozbawionej doświadczenia reżyserki teatralnej. Właśnie rozpoczęły się próby do tego spektaklu. Będzie to ciekawe przedstawienie, ponieważ reżyserka zaproponowała atrakcyjną formułę spektaklu. "Hamlet" to tekst klasyczny, więc trzeba mieć na niego pomysł. I rzeczywiście, Bogajewska ma. Nie mogę jednak zdradzić żadnych szczegółów. Premiera "Hamleta" już na początku listopada.
- A druga premiera?
- To będzie kolejna propozycja spektaklu muzycznego, tym razem opartego na tekstach zespołu Republika. Podobnie jak spektakl "S.O.S. ginącej miłości" będzie to sztuka oparta wyłącznie na tekstach piosenek. Wyreżyseruje ją Jacek Bończyk, a o oprawę muzyczną zadba Zbyszek Krzywański z Republiki. Premiera będzie miała miejsce najpewniej w grudniu. Ostatnia premiera, która będzie miała miejsce w połowie sezonu, to "Dostojewski-trip" Władimira Sorokina. W czerwcu w ramach cyklu "Dramat europejski XXI wieku" zaprezentowaliśmy publiczności ten tekst. To opowieść o narkotycznym działaniu literatury, bo jej bohaterami są ludzie, którzy są uzależnieni od literatury. "Dostojewski-trip" to czytanie świata przez Dostojewskiego. Do współpracy przy realizacji tego spektaklu zaprosiliśmy Wasilija Sienina. Zobaczymy, jak rosyjski reżyser odczytuje rosyjski tekst.
- Co z pozostałymi propozycjami teatru?
- Zapraszamy też na lekcje teatralne, które wracają po przerwie wakacyjnej. Pierwsza lekcja już w październiku. Będzie wtedy okazja obejrzeć unikatowy materiał filmowy poświęcony Włodzimierzowi Wysockiemu. Wraca także "Dramat europejski XXI wieku", czyli próby czytane znanych dramatów współczesnych. Póki co jednak zapraszamy na to, co mamy w teatrze dobrego, czyli przypomnienie premier z zeszłego sezonu. Zaczniemy od "Plaży" Petera Asmussena w reżyserii Iwony Kempy, która będzie grana od 6 do 11 września.