Przypomnijmy, że w związku z remontem Bulwaru Filadelfijskiego zakupiono pięć łodzi wzorowanych na historycznych łodziach flisaczych „bat wiślany”. W tym celu zamontowano dwa pomosty służące do ich obsługiwania. Rejsami opiekuje się Fundacja Wolna Wisła.
Na rejs wpływ ma pogoda
Na razie rejsy jeszcze się "rozkręcają".
- Z zainteresowaniem bywa różnie - przyznaje Jakub Gołębiewski z Wolnej Wisły. - O ile nie jest najgorzej z rejsami dla grup zorganizowanych, czyli szkół albo wycieczek, to już z indywidualnymi kursami bywa średnio. W majówkę frekwencja była spora, potem trochę siadła, bo zrobiło się zimniej. A wiadomo, czasem śmiejemy się, że musimy mieć idealne warunki - temperatura między 22 a 25 stopni, słońce, bez wiatru i deszczu, no i nie w porze śniadania, obiadu czy kolacji. Z doświadczenia jednak wiemy, że prawdziwy sezon zacznie się w czerwcu.
Dla zorganizowanych grup organizatorzy wychodzą z indywidualną propozycją z rejsami z animacjami, ogniskiem czy grillem.
Indywidualnie można skorzystać z trzech rodzajów rejsów:
- 25-minutowego "Panorama Torunia", który kosztuje 25 i 15 (ulgowy) złotych. W jego trakcie można podziwiać starówkę od strony Wisły.
- 50-minutowago "Panorama Torunia", który kosztuje 60 i 30 złotych. Odbywa się on wzdłuż panoramy średniowiecznego Torunia, do dawnej osady rybackiej Winnica i krzyżackiego młyna Trzeposz. Wracając łódź podpływa w okolice Kępy Bazarowej.
- 50-minutowego "Rejs Wisłą na Zachód", który kosztuje 60 i 30 złotych. Można podczas niego podziwiać zachód słońca. Rejs nie kończy się, tak jak dwa pozostałe, na wysokości Bramy Żeglarskiej, a przy Przystani Toruń przy ul. Popiełuszki.
Rejsy do Olenderskiego Parku Etnograficznego
- Można też indywidualnie umówić się z flisakiem i zamówić kurs jedynie na drugą stronę Wisły - dodaje Jakub Gołębiewski. - Wówczas płaci się jak za bilet ulgowy. Zamierzamy również w najbliższym czasie uruchomić rejsy do Olenderskiego Parku Etnograficznego. Prawdopodobnie ruszymy w okolicach Bożego Ciała. Będą to rejsy weekendowe, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy, czy w soboty czy niedziele. Do Nieszawki możemy dopłynąć w pół godziny, z powrotem trwa to nieco dłużej, od 50 minut do godziny. Nie wiemy jeszcze tylko, czy będą to rejsy dwustronne. Być może większe zainteresowanie będzie rejsami w jedną stronę i powrotem na własną rękę. Gdyby miały być dwustronne wiązałyby się z trzygodzinnym oczekiwaniem, a więc i większymi kosztami.
26-letni Ukrainiec próbował nakłonić Polaka do szpiegowania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?