To kolejna atrakcja, która może przyciągnąć do naszego regionu tysiące turystów.
- Na Zachodzie nazywa się to Science Center, a u nas będzie funkcjonowało pod nazwą Centrum Popularyzacji Kosmosu "Planetarium" - bo chcielibyśmy zachować nazwę, która w kraju dobrze już się kojarzy - mówi Lucjan Broniewicz, dyrektor Planetarium im. Władysława Dziewulskiego.
Przy Franciszkańskiej
Planetarium w Toruniu powstało 14 lat temu, dzięki Fundacji Przyjaciół Planetarium i Muzeum Mikołaja Kopernika. Do tej pory jego astronomowie stworzyli 50 seansów, w przystępny sposób tłumacząc tajemnice Kosmosu.
Dwa i pół roku temu w budynku Planetarium Fundacja otworzyła Orbitarium, gdzie Kosmos jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Wkrótce Toruń wzbogaci się o miejsce - jeszcze nienazwane - poświęcone Ziemi jako planecie. Razem stworzą Centrum Popularyzacji Kosmosu z siedzibą przy ul. Franciszkańskiej.
Nasza Ziemia
W sąsiedztwie Planetarium znajduje się XIX-wieczny Domek Gazownika, przed laty przekazany Fundacji. Zabezpieczony przed zdewastowaniem, ponieważ brakowało środków na jego modernizację, teraz został wyremontowany przez Gminę Toruń.
Pod koniec lutego planowany jest jego odbiór. Parter Domku będzie prowadził do ponad stumetrowego pomieszczenia w powstającym, przyległym budynku należącym do parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, którą proboszcz Józef Nowakowski przekazał do dyspozycji Centrum na salę interaktywną.
- Planetarium przybliża nam Kosmos, Orbitarium przypomina o jego cywilizacyjnym podboju przez człowieka, a w tym nowym miejscu skupimy się na naturalnych siłach Ziemi - wyjaśnia dyrektor. Warto dodać, że sala u księdza proboszcza znajdzie się w miejscu, w którym w średniowieczu mieściła się biblioteka sióstr franciszkanek. - W Toruniu teraźniejszość wyrasta ze zdrowych korzeni przeszłości, a nasza przyszłość zakotwiczona jest w przeszłości - podkreśla Lucjan Broniewicz.
Urokliwe miejsce
Na górze Domku Gazownika zostanie przygotowana sala do spotkań z naukowcami. Będą to rozważania nad miejscem człowieka w Kosmosie, prawdopodobnie pod hasłem "Qvo vadis".
Dyrektor chciałby przenosić też tę dyskusję do internetu: - Docelowo na ścianie Domku Gazownika zawiesimy wielki ekran, wtedy spotkania będzie można także oglądać z ławeczek naszego podwórka.
Gotyk na dotyk (bliskość kościoła), a Kosmos na wyciągnięcie ręki - to hasło promujące Toruń, byłoby wówczas realizowane przez Fundację niemal dosłownie.
Dyrektor cieszy się, że zarówno Planetarium, jak i Domek Gazownika znalazły się na miejskiej liście obiektów do oświetlenia.
- Sądzę, że w przyszłości przestrzeń między Planetarium a Domkiem, z wydzielonym podwórkiem i kasztanowcami, w sąsiedztwie gotyckiej budowli, będzie bardzo urokliwym miejscem - mówi.
Nie nudzić
Centrum, jak sama jego nazwa wskazuje, ma popularyzować Kosmos. Jego twórcy chcą, żeby można w nim "dotknąć" także nauki, jednak w taki sposób, który zainteresuje. "Po pierwsze nie nudzić" to zasada, którą pracownicy Planetarium kierują się od samego początku; z doskonałym skutkiem, o czym świadczą kolejki przed jego kasą.