Policjanci zajęli się sprawą na początku czerwca. Wtedy złodzieje włamali się do jednego z mieszkań przy ul. Pancernych. Włamywacze dostali się do mieszkania, wypychając okna, które właściciel zostawił uchylone. Zabrali warty kilkaset złotych sprzęt rtv.
Ustalenie tożsamości włamywaczy zabrało policjantom kilka dni - okazało się, że o kradzież jest podejrzanych dwóch torunian. Mundurowi przeszukali mieszkania 17- i 23-latka, ale łupów nie znaleźli. Kryminalni ustalili, że sprzęt został sprzedany i zabrali się za poszukiwanie kupców.
Skradzione przedmioty odnalazły się w mieszkaniach 36-latki z Bielaw i 22-latka z Rubinkowa. Kobieta usłyszała zarzut paserstwa. Natomiast przeszukanie lokalu 22-latka skończyło się niespodzianką: mundurowi znaleźli tam 3,5 grama amfetaminy. Policjanci udowodnili mężczyźnie, że co najmniej 12 razy sprzedawał innym narkotyki. Sprawą zajęła się prokuratura, a torunianin usłyszał zarzut handlu narkotykami. Może mu grozić do 10 lat więzienia, 3 razy w tygodniu musi stawiać się na komisariacie.
Przeczytaj także:Toruń. Znowu ukradł sprzęt - może trafić za kratki na 10 lat
Mężczyzna nie chciał przyznać skąd wziął narkotyki. Kryminalni ustalili jednak, że w nielegalny handel może być zamieszany 21-latek z Rubinkowa. Przeszukali więc jego mieszkanie i znaleźli 27 gramów amfetaminy. Narkotyk był ukryty w puszce.
21-latek wpadł jednak w ręce policji dopiero w poniedziałek - kiedy mundurowi przeszukiwali jego mieszkanie, ukrywał się. Usłyszał już zarzut handlu narkotykami. Najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami - sąd zdecydował, że konieczny będzie tymczasowy areszt. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »