W niedzielę ok. godz. 22:30 policjanci odebrali zgłoszenie od strażników miejskich, którzy poinformowali, że przy ul. Kujawskiej na szczyt 35-metrowego masztu telefonicznego wszedł mężczyzna. Funkcjonariusze ustalili też, że młody człowiek wcześniej na stacji paliw kupił litr benzyny, którą prawdopodobnie miał przy sobie. Na miejsce wezwano strażaków ze specjalnym podnośnikiem z koszem oraz policyjnych negocjatorów. Razem z negocjatorami do podnośnika wsiadł strażak z gaśnicą.
Po kilku minutach policjanci przekonali desperata, który przemarznięty wsiadł do strażackiego podnośnika, a następnie trafił pod opiekę lekarzy.
Okazało się, że 28-latek był nietrzeźwy. Badanie wykazało w jego organizmie prawie promil alkoholu. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego wszedł na maszt.
Udostępnij