Sprawca kradzieży wykorzystał fakt, że mieszkańcy jednego z unisławskich domów zapomnieli zamknąć drzwi. Nie musząc pokonywać przeszkód wszedł więc do środka nie zwracając uwagi na to, że właściciele są w środku i śpią.
Przeczytaj też
Kiedy plądrował lokum obudziła się właścicielka i spłoszyła mężczyznę. Domownicy sprawdzili wnętrze całego domu i po upewnieniu się, że nikogo niepożądanego już w nim nie ma - zamknęli drzwi. Następnego dnia stwierdzili, że z domu zniknęło kilka przedmiotów, dlatego o kradzieży zawiadomili policję.
Złodziej ujęty kilkanaście godzin później przez policjantów z Chełmna
Jak mówią policjanci, zgłaszająca jako jedyna widziała sprawcę. To z kolei pozwoliło funkcjonariuszom dotrzeć do 45-letniego mieszkańca sąsiedniej miejscowości. Mundurowi znaleźli u niego skradzione przedmioty, które ostatecznie wróciły do swoich właścicieli.
Mężczyzna podejrzany o dokonanie kradzieży trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się.
Dowiedz się jeszcze
Jak się okazało, sprawca kradzieży w Unisławiu działał w warunkach recydywy.
Był wcześniej był karany - również za dokonanie kradzieży - nawet kilku, w związku z czym będzie karany jako recydywista. Zatem zamiast pięciu lat grozi mu kara pozbawienia wolności aż do 7,5 roku. O tym jednak zdecyduje sąd.