Nowa taryfa w liczbach
48 zł - o tyle wzrosną roczne rachunki rodziny, która zużywa 9 m sześc. wody
7,02 zł - to nowa stawka za m sześc. wody i ścieków, teraz płacimy 43 gr mniej
7,02 zł - to nowa stawka za m sześc. wody i ścieków, teraz płacimy 43 gr mniej
Trzyosobowa rodzina Błasików z Rubinkowa zużywa co miesiąc średnio 10 m sześc. wody oraz ścieków, co przekłada się na 66 zł. Od kwietnia, po kolejnej podwyżce ich rachunki wzrosną o 4 zł, co rocznie daje 48 zł więcej. - Niemal wszystko drożeje - mówi z żalem Janina Błasik i wymienia: wyższy VAT, czynsz oraz prąd. - Szkoda, że nasze pensje nie rosną w tak szybkim tempie.
Toruńskie Wodociągi przygotowały nową taryfę miesiąc temu. 20 stycznia trafiła ona do władz Torunia. Na najbliższej sesji, 24 lutego, zajmą się nią radni. Ich decyzja nie będzie miała jednak wpływu na wysokość opłat. Ostatnie słowo należy do prezydenta.
- Stawki wzrosną średnio o 6,5 proc. - zapowiada Władysław Majewski, prezes Toruńskich Wodociągów. Za m sześc. wody zapłacimy 3,07 zł (o 20 gr więcej), a za odprowadzenie podobnej ilości ścieków - 3,95 zł (o 23 gr więcej). Majewski podkreśla, że w kolejnych latach wzrost cen będzie umiarkowany i zwraca uwagę, że ubiegłoroczna podwyżka była wyższa - wyniosła ok. 10 proc.
Dlaczego tym razem TW podnoszą opłaty? Powodów jest kilka. Jeden z nich to powiększający się majątek spółki, przez co idą w górę koszty jego utrzymania np. amortyzacja, podatek od nieruchomości i od umieszczenia urządzeń kanalizacyjnych i wodociągowych w pasach drogowych. Wszystko przez inwestycje w ostatnich latach w ramach Funduszu Spójności (dawna ISPA).
Mimo podwyżek nasze miasto wciąż plasuje się wśród ośrodków, gdzie są najniższe opłaty za wodę oraz ścieki. Mniej płacą jednak za te media grudziądzanie: 2,03 zł za m sześc. wody i 3,8 zł za oprowadzenie m sześc. ścieków. Są jednak miasta, gdzie te stawki przekroczyły już 10 zł np. Bydgoszcz (10,97 zł). Z roku na rok spada również zapotrzebowanie na wodę oraz odbiór ścieków - zwłaszcza w przypadku dużych zakładów. - W tym roku przewidujemy też niewielki spadek - na poziomie 1 proc. - mówi Majewski. - W kolejnych latach wzrost cen powinien być umiarkowany.
- Chciałbym się dowiedzieć, co miasto robi, by uzbrajać nowe tereny - mówi Bartłomiej Jóźwiak, radny PO. - Wówczas pojawiliby się inwestorzy, czyli nowi odbiorcy tych mediów. Tymczasem jedynym działaniem, które poprawia kondycję Toruńskich Wodociągów, są podwyżki.
Czytaj e-wydanie »
