https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Wypadek na Bydgoskiej - 62-letni mężczyzna trafił do szpitala

(awe)
fot. sxc.hu
28-letni kierowca potrącił 62-letniego torunianina, kiedy ten przechodził przez jezdnię. Pieszy został przewieziony do toruńskiego szpitala.

Do wypadku doszło we wtorek po południu przy skrzyżowaniu ulic Bydgoskiej i Klonowica. 62-letni torunianin przechodził przez jezdnię na przejściu dla pieszych, kiedy potrącił go renault. Za kierownicą siedział 28-latek.

Pieszy trafił do szpitala, toruńscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku.

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jakubskie
We wtorek wypadek, a Gazeta dzisiaj o tym pisze na stronie internetowej.
Czy przechodził na pasach? 95% pieszych na Bydgoskiej przechodzi na czerwonym świetle i TAKI SKUTEK!

wy na tej bydgoskiej to macie chyba czerwone oczy od lewej gorzały, a nie światła...
R
Ryszard
Czytaj ze zrozumieniem: "62-letni torunianin przechodził przez jezdnię na przejściu dla pieszych".

Nic nie jest napisane, że wtargnął na jezdnię. Zgodnie z prawem, kierujący pojazdem ma obowiązek kierować pojazdem w taki sposób, żeby zawsze panować nad pojazdem.

Z raportów policji wynika jednoznacznie, że większość wypadków samochód/pieszy oraz samochów/rower jest powodowanych przez kierujących samochodami. Kary za potrącenie pieszego, prawidłowo przechodzącego przez jezdnię (na pasach i bez wtargnięcia przed pojazd), są zdecydowanie za niskie. Tak samo kary za potrącenie prawidłowo jadącego rowerzysty.

A za ucieczkę z miejsca wypadku powinni odbierać prawo jazdy dożywotnio - jeśli ktoś nie wywiązuje się z obowiązków, wynikających z posiadania prawa zady, to prawo to powinno mu zostać zabrane. Dodatkowo, jeśli ktoś zginie, ucieczka powinna być traktowana jak zabójstwo, jeśli nie zginie, jak usiłowanie zabójstwa.

Tak,zaostrzyć przepisy,karać kierowców za to,że żyją,a pieszych traktować jak święte krowy...No bo przecież samochód można zatrzymać w miejscu,a pieszy ma zawsze prawo wejść na pasy przed samochodem i nigdy to nie jest wtargnięcie...Gratuluję poglądów...
T
Tantrum
A czy 62-latek przechodził na pasach?

Czytaj ze zrozumieniem: "62-letni torunianin przechodził przez jezdnię na przejściu dla pieszych".

Nic nie jest napisane, że wtargnął na jezdnię. Zgodnie z prawem, kierujący pojazdem ma obowiązek kierować pojazdem w taki sposób, żeby zawsze panować nad pojazdem.

Z raportów policji wynika jednoznacznie, że większość wypadków samochód/pieszy oraz samochów/rower jest powodowanych przez kierujących samochodami. Kary za potrącenie pieszego, prawidłowo przechodzącego przez jezdnię (na pasach i bez wtargnięcia przed pojazd), są zdecydowanie za niskie. Tak samo kary za potrącenie prawidłowo jadącego rowerzysty.

A za ucieczkę z miejsca wypadku powinni odbierać prawo jazdy dożywotnio - jeśli ktoś nie wywiązuje się z obowiązków, wynikających z posiadania prawa zady, to prawo to powinno mu zostać zabrane. Dodatkowo, jeśli ktoś zginie, ucieczka powinna być traktowana jak zabójstwo, jeśli nie zginie, jak usiłowanie zabójstwa.
t
toruńczyk
We wtorek wypadek, a Gazeta dzisiaj o tym pisze na stronie internetowej.
Czy przechodził na pasach? 95% pieszych na Bydgoskiej przechodzi na czerwonym świetle i TAKI SKUTEK!
m
m.
A czy 62-latek przechodził na pasach?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska