Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Torunianin zaprojektował trasę kolejki z wagonikami. Przez Wisłę. Teraz potrzebny jest inwestor

Paulina Liczmańska [email protected] tel. 56 61 99 911
- Tu miałaby stanąć stacja kolejki - planuje Ryszard Stachowiak
- Tu miałaby stanąć stacja kolejki - planuje Ryszard Stachowiak fot. Lech Kamiński
- Mam świetny pomysł na ożywienie naszego miasta - mówi z entuzjazmem Ryszard Stachowiak. - Poszedłem z nim do urzędników, ale nie spotkałem się z najlepszym przyjęciem. Czy to mnie zniechęca? W życiu!

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Kolejka startująca na Przedzamczu (w okolicach restauracji Zamkowej) i kończąca swój bieg na Kępie Bazarowej, ma być przede wszystkim atrakcją turystyczną. Poza tym mogłaby rozładować i usprawnić komunikację z lewobrzeżną częścią Torunia. To od dawna największy problem komunikacyjny w mieście.

- Przy ul. Kujawskiej może powstać parking dla autobusów, transport turystów do centrum odbywałby się gondolkami - rozmarza się Stachowiak. - Byłoby to także dodatkowe połączenie z dworcem PKP - ominęlibyśmy korki na moście. I jeszcze jeden plus: łatwiejszy dostęp do atrakcyjnych terenów Podgórza i Stawek, które miasto planuje zagospodarować, np. Zamku Dybowskiego

Jak stary zamek
Linia kolejki ma mieć długość 700 metrów. Zawieszona będzie pomiędzy dwoma słupami. - Budynek stacji będzie stylizowany na gotycki, stary zamek - mówi Ryszard Stachowiak. - Nie powinien być widoczny z panoramy po drugiej stronie Wisły. Przewiduję na początek około 8 wagoników, którymi mogłoby podróżować nawet 1000 osób na godzinę. Cała instalacja to koszt około 15 mln zł. - Nie będzie to studnia bez dna, jak Motoarena czy CSW. Na całym świecie miasta zarabiają na takich atrakcjach niemałe pieniądze.

- Pomysł jest bardzo atrakcyjny - przyznaje Szczepan Burak, dyrektor wydziału środowiska i zieleni toruńskiego Urzędu Miasta. - Niestety, od pomysłu do realizacji daleka droga. Na ewentualnego inwestora czeka wiele ograniczeń. Jednym z nich jest fakt, że teren, przez który ma przebiegać trasa kolejki, leży na obszarze chronionym przez program Natura 2000.

To utopia?
Architekt miasta Adam Popielewski nie zostawia na pomyśle suchej nitki: - To utopia - mówi krótko. - Nie sądzę, żeby stacja kolejki oglądana z platformy widokowej na panoramę Starówki, wzbogaciła jej walory. Pomysł trafi na liczne trudności. Nie wiem, czy się opłaci.

Projekt kolejki linowej w centrum miasta nie jest nowy. Zrealizowano go z powodzeniem w kilkunastu miastach na całym świecie: Rio de Janeiro, Barcelonie, Paryżu, Lizbonie i Kolonii. Taka forma transportu miejskiego spełnia tam podwójne zadanie. Umożliwia podziwianie atrakcji turystycznych z nietypowej perspektywy i jest alternatywą dla tradycyjnej komunikacji miejskiej.

W polskich miastach pomysł również zaistniał. - Szukamy alternatyw transportu miejskiego - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. - Metro w naszym mieście odpada, realizacja byłaby zbyt droga. Zdecydowaliśmy się na kolej nadziemną. Inwestycja ma zakończyć się w 2012 roku. Unia nam pomoże.

Nieco bliżej Torunia, bo w Gdańsku, ma powstać kolejka linowa spod dworca głównego PKP na forty. Jej szacowany koszt to 5 mln zł za 460 metrów. - Jestem jak najbardziej za - mówi Piotr Lorens, pracownik wydziału architektury Politechniki Gdańskiej. - Kolejka umożliwia transport turystów tam, gdzie inne środki zawodzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska