Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Torunianka walczy o udział w finale "The Voice of Poland"

(MJ)
Asia Makaruk: - Chciałam poznać telewizję od kuchni. Nie liczyłam, że zostanę w programie
Asia Makaruk: - Chciałam poznać telewizję od kuchni. Nie liczyłam, że zostanę w programie fot. Lech Kamiński
- Chciałam jeszcze przed trzydziestką przeżyć przygodę życia i udało się - uśmiecha się Asia Makaruk, którą możemy oglądać w programie "The Voice of Poland".

Asia śpiewa, odkąd pamięta. Zawsze chciała sprawdzić się w programie typu talent show, ale dopiero najnowsza produkcja TVP przyciągnęła ją swoją formułą.

Przeczytaj także:Na jej widok nawet Nergal powiedział: o Jezu! (video)

- Myśląc o innych programach, wyobrażałam sobie wielogodzinne eliminacje, czekanie w długim ogonku, żeby stanąć przed jury, a to sprzeczne z moją naturą - mówi Joanna Makaruk. - Kwalifikacje do "The Voice of Poland" odbyły się przez internet. Mogłam zgłosić się, nie wychodząc z domu. Wystarczyło wysłać formularz i linki do własnych nagrań. Pewnego dnia, gotując rosół, postanowiłam kliknąć.

I tak się zaczęło. Asia została zaproszona na precastingi do Warszawy (nie były one emitowane w telewizji), a po kilku dniach dowiedziała się, że wystąpi w przesłuchaniach w ciemno. - Byłam bardzo ciekawa całego telewizyjnego zaplecza - opowiada. - Spodobało mi się tempo, w jakim odbywa się praca w telewizji, cały ten pozorny chaos. Już teraz mogę powiedzieć, że udało mi się przeżyć fantastyczną przygodę.

Co było najtrudniejsze podczas przesłuchań? - Chyba to, że już o 7.30 rano musieliśmy stawić się w pełnej gotowości na Woronicza. Jako szanująca się gwiazda rocka, oczywiście samozwańcza, nie mam w zwyczaju wstawać przed południem - śmieje się dziewczyna.

Choć - jak sama mówi - podczas występu zżarł ją stres i zaśpiewała na 30 proc. swoich możliwości, jej głos zaintrygował Nergala. Asia trafiła do jego drużyny i znalazła się w kolejnym etapie programu. Nagrania tzw. bitwy już się odbyły, ale odcinek z udziałem torunianki nie został jeszcze wyemitowany. - Nie mogę zdradzić, jaki będzie wynik - mówi Joanna. - Zachęcam wszystkich do oglądania.

Asia cieszy się, że trafiła pod skrzydła Nergala, bo sama jest fanką mocnego, rockowego grania. Poza tym wykreowany na pierwszego skandalistę kraju lider Behemotha okazał się ciepłym i bardzo sympatycznym facetem. Uczestniczka "The Voice of Poland" przyznaje, że udział w programie dodał jej odwagi i pewności siebie. - Teraz nie boję się już niczego, nawet tego, że zostanę księgową, co jest marzeniem mojej mamy - śmieje się torunianka.

Poza tym zmieniło się niewiele, Joanna Makaruk nadal śpiewa w toruńskiej formacji Drinker’s Blues i współtworzy klub muzyczny Hipisówka.

W ciągu najbliższych dwóch tygodni przekonamy się, jak poradziła sobie w bitwie i czy trafi do finału. Trzymamy kciuki!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska