Toruńska znów wypadła w planów

Dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich Marek Kielnik zapewniał nas niedawno (pisaliśmy o tym w "GP" 8.02.), że w tym roku ul. Toruńska doczeka się przebudowy 400-metrowego odcinka wraz z chodnikami i wjazdami. Jednak obecnie sytuacja przypomina tę sprzed roku, gdy uzależniał on remont tej nawierzchni od tego, czy dostanie 2,5 mln zł więcej z Urzędu Marszałkowskiego. Teraz z kolei tłumaczy, że ul. Toruńska wypadła, ponieważ okrojono mu budżet.

Przeczytaj także:Chełmno. Korzystne dotacje dla nowych firm

W budżecie ZDW zabrakło pieniędzy

- Wydaliśmy miliony złotych na budowę obwodnicę, aby załatwić objazd miasta i uchronić zabytki od niszczenia wyprowadzając ruch z miasta - przypomina burmistrz Mariusz Kędzierski. - A teraz Zarząd Województwa podejmuje dziwne decyzje. I zamiast ruchliwej i będącej w kiepskim stanie Toruńskiej, zdecydował by zlecić prace na przykład w niewielkim Bierzgłowie. Tam podejrzewam klasa przejazdu nie może równać się z tą w Chełmnie, bo na takich drogach ruch, a zarazem zagrożenia i uciążliwość dla użytkowników drogi są mniejsze.

Burmistrz twierdzi, że wystosował pismo do ZDW z prośbą o wyjaśnienie powodów rezygnacji z remontu, ale do tej pory nie dostał na nie odpowiedzi.

Dyrektor ZDW zapewnił nas, że w sumie na zadania modernizacyjne mieli w planie budżetowym 14 mln złotych, w tym ponad 7 mln złotych na odnowy.

- Ze względu na trudną sytuację finansową województwa teraz mamy 9,5 miliona złotych - z czego na odnowy 3,5 miliona złotych - podaje Mirosław Kielnik. - I chociaż w początkowych założeniach budżetowych na bieżący rok była zarówno odnowa pierwszego etapu ulicy Toruńskiej - kosztorysowo za 1,4 miliona złotych, jak i wspomnianego fragmentu DW nr 546 w Bierzgłowie - za 1,2 miliona złotych to skutkowało to tym, że w praktyce wypadły oba wspomniane zadania.

W Bierzgłowie roboty jednak ruszą i będzie tam budowane odwodnienie drogi za 600 tys. złotych.
- Tam gmina dołoży 200 tys. złotych i droga będzie gotowa do przebudowy w przyszłym roku - wyjaśnia dyrektor Kielnik. - Jest i wciąż szansa na przeprowadzenie odnowy ul. Toruńskiej w tym roku, gdy po przetargach powstaną oszczędności lub pojawią się problemy związane z realizacją innych zadań.
I zaznacza, że wybierając odcinki do remontów w ZDW kierują się przede wszystkim natężeniem ruchu, stopniem zniszczenia, ważnością drogi dla powiązań gospodarczych regionu, liczbą zdarzeń drogowych oraz możliwościami budżetowymi.

Zdaniem dyrektora Departamentu Infrastruktury Drogowej Urzędu Marszałkowskiego modernizacja drogi wojewódzkiej nr 550 w granicach administracyjnych Chełmna wymaga kompleksowego rozwiązania, a nie remontów cząstko- wych lub krótkich odcinków.

- W związku z tym Zarząd Województwa zdecydował, że jej remont powinien odbywać się na podstawie schematu działania, który opracowaliśmy i wdrażamy - mówi Janusz Czajkowski. - W tym roku planujemy przygotować porozumienia z samorządem miasta i powiatu chełmińskiego - my przejęlibyśmy obwodnicę Chełmna i stałaby się ona drogą wojewódzką, a miastu lub powiatowi przekazalibyśmy "550" i środki finansowe - na podstawie kosztorysu - na jej remont.

Burmistrz Chełmna nie kryje zdziwienia.

- Dyrektor Czajkowski zaskoczył mnie, bo przecież od 2005 roku ta droga remontowana jest wyłącznie odcinkami! - mówi Mariusz Kędzierski. - Jeśli w tym roku nic tam nie zrobią, będzie to już trzeci z rzędu taki rok. Byłbym wdzięczny, gdyby Toruńską zrobili kompleksowo, ale nie stać ich nawet na remont odcinka - a i to by chełmnian zadowalało. Jeśli zaś chodzi o przekazanie nam wojewódzkiej "550" - przejmę ją z chęcią, ale całkowicie zmodernizowaną lub z odpowiednią pulą środków - czyli nie na podstawie wyliczeń w kosztorysie sprzed kilku lat.

Pozostaje liczyć na oszczędności

Chełmnianom znów nie pozostaje nic jak tylko czekać.

- Mogę mieć jedynie nadzieję, że jeśli znajdą się oszczędności to nikt z decydentów nie będzie miał wątpliwości, która droga ma wrócić do tegorocznego planu inwestycyjnego - wyraża nadzieję Mariusz Kędzierski. - Toruńska naprawdę wymaga remontu z czym wszyscy się zgadzali, gdy podejmowano decyzję o budowie obwodnicy mającej ograniczyć ruch na niej i dofinansowaniu jej ze środów unijnych.