https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia pod Świeciem. W jednej chwili stracili dzieci

Agnieszka Romanowicz [email protected] tel. 52 33 15 376
Podobno tico nie jechało szybko. Nagle wpadło w poślizg, obróciło się i bokiem uderzyło w pług. Droga Tuchola - Świecie na tym odcinku była śliska, dlaczego?
Podobno tico nie jechało szybko. Nagle wpadło w poślizg, obróciło się i bokiem uderzyło w pług. Droga Tuchola - Świecie na tym odcinku była śliska, dlaczego? Andrzej Bartniak
- To niewyobrażalny dramat. Tym większy, że chodzi o wzorową rodzinę. Mogli być przykładem dla innych - płacze Iwona Banaś z Drozdowa, sąsiadka Państwa Burczyńskich. Wczoraj w Kozłowie zginęło ich trzech synów. Czwarty walczy o życie.

Karol (19 lat), Marek (18 lat), Daniel (17 lat) i Krzyś (13 lat) do swoich szkół w Świeciu dojeżdżali razem. Starsi do Technikum Mechatronicznego, najmłodszy do Gimnazjum nr 1. Wczoraj mieli zdążyć na lekcje o godz. 7.10. Byli już blisko, w Kozłowie, gdy Karol stracił panowanie nad kierownicą. Tico wpadło w poślizg i uderzyło bokiem w pług. Dwóch chłopców zmarło od razu, jeden chwilę później. Daniel w krytycznym stanie trafił do szpitala.

Przeczytaj także:Tragedia pod Świeciem. W wypadku zginęło trzech braci

Ciężar przekazania strasznej wiadomości rodzinie wzięli na siebie psycholodzy współpracujący z centrum zarządzania kryzysowego przy starostwie powiatowym w Świeciu. Jeden z nich był z ojcem chłopców w szpitalu. Drugi pojechał z jego bratem do Dobrcza na pocztę, gdzie pracuje mama.
Szkoła dowiedziała się o tragedii bardzo szybko. - Już przed godz. 8 wychowawczyni Karola i Marka sygnalizowała w pokoju nauczycielskim, że nie dojechali na lekcje - mówi Ewa Joachimiak, dyrektorka Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu. - Była niespokojna, bo to wzorowi uczniowie, zawsze obecni, bardzo dobrze wychowani. Chwilę później radio podało, że w Kozłowie zdarzył się straszny wypadek. Zaraz potem dotarło do nas, że zginęli w nim nasi uczniowie.

Szkołę ogarnęła trauma. W sobotę Karol i Marek bawili się na studniówce. Jak to możliwe, że już ich nie ma? Dlaczego oni? - Jesteśmy w szoku - drży głos dyrektorki.

Księga kondolencyjna

Ogłoszenie żałoby było formalnością. Ksiądz odprawił w szkole mszę św. Wszyscy modlili się, żeby Daniel przeżył, choć rokowania są beznadziejne: ma rozległe urazy wewnętrzne i czaszkowo-mózgowe. Koledzy z jego klasy są tym wstrząśnięci: - Bardzo nam go żal. To najlepszy uczeń, ale nie typ kujona, tylko równiachy, który po prostu kuma szybciej niż inni - mówią.

Najmłodszy Krzyś też dał się zapamiętać, jako miły i grzeczny uczeń. Zresztą dyrektorka jego szkoły zna wszystkich braci Burczyńskich, bo skończyli Gimnazjum nr 1: - Ułożeni, ambitni, lubiani i aktywni chłopcy - wylicza Sabina Janiszewska. - Rodzice podobnie: odpowiedzialni, troskliwi, bardzo sympatyczni. Nie potrafię sobie wyobrazić, co mogą czuć. W jednej chwili stracili trójkę dzieci.

- O tej rodzinie nikt nie powie złego słowa - uważa sąsiadka Iwona Banaś. - Gdy miałam przyjęcie syna, chłopcy sami przybiegli z ofertą, że ponoszą stoły. Gdy ktoś się zatrzymał przy drodze samochodem, już stali obok i pytali, czy w czymś pomóc. Takich ludzi ze świecą szukać, takie rodziny to rzadkość! Widzę ich, jak w czwórkę pomagają rodzicom w ogrodzie albo jak wchodzą do kościoła: mama pierwsza, mąż i chłopaki za nią. Siadają w trzeciej ławce, od najmniejszego do największego. I teraz jak to będzie? Sami zostaną? Jak oni zniosą tę rozłąkę? Jak im pomóc?!

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

- Modlitwą - radzi ks. Jan Piłat, ich proboszcz z Przysierska. Wczoraj odbyła się tam msza św. w intencji powrotu Daniela do zdrowia (do zamknięcia tego wydania trwała walka o jego życie).Dziś odbyła się kolejna msza: o 10 w kościele pw. Andrzeja Boboli w Świeciu. Pogrzeb w Przysiersku zaplanowany jest na sobotę.

Komentarze 134

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mikjk
Łzy same cisną się do oczu, brak słów. Ktoś by powiedział, dobrze mieć dużo dzieci, bo jak stanie się coś jednemu, to są inne, które podtrzymają na duchu, a tak czwórka dzieci- to dla mnie niewyobrażalne. czy Ci rodzice są Hiobami, czy też był to przypadek a może przeznaczenie - dlaczego takie okrucieństwa się zdarzają. Miej Boże w opiece matkę, bo ona teraz przeżywa taki ból jak Nasza Niebiańska Matka, która stała pod krzyżem. Wyrazy współczucia rodzicom.
k
kjikik
Jezdzili by do szkoly publicznym transportem bylo by bezpieczniej.
Po co im bylo to TICO ? Po co ? Szpanowali ? To i efekty takiego postepowania.
Gląbie jeden wogole nic nie pisz!!!!!!
Ś
ŚWIECIANKA
Wbrew naturze i logice jest fakt aby rodzice chowali swoje pociechy...Sama jestem matką i myśl o tak stasznej stracie przeszywa bólem na wskroś....Żadne słowa ani czyny nie cofną już czasu, nie pokrzepią rodziny ..więc pozostaje tylko łączyć się w smutku z rodzicami...Najszczersze kondolencje..
D
Dawid
Współczuje bardzo rodzinie:(
M
Magda
wielki smutek....i żal, baaaardzo współczuję rodzicom....
czy Krzysiu, najmłodszy 13latek, był chory na ciężką, nieuleczalną chorobę jelit i jeżdżił co dwa tygodnie do CZD w Warszawie na podanie kolejnej dawki leku ???
jeśli tak, to znamy się...
i już nigdy nie spotkamy się na kolejnej dawce Humiry....

BARDZO WSPÓŁCZUJĘ RODZICOM, TRAGEDIA NIE DO PRZEŻYCIA....JESTEM Z WAMI!
s
sąsiadka
Sama prawda w tym artykule.. wielka strata dla nas wszystkich.. ( Z ogromnym bólem będziemy ich żegnać w sobotę.. (
PS. Ciągle jest błąd odnośnie wieku najstarszego z braci, miesiąc temu skończył 20 lat..
m
mama
tylko matka wie co to śmierć dziecka
M
Max
sk****y tylko potrafią wydawać kasę na nowe suszarki i fotoradary, na odśnieżanie już zabrakło !!! Gdyby droga była należycie utrzymana chłopcy by żyli !!! I co Rostowski ? Fotoradary nie pomogły ? ITD nie pomogło ? Co za poje***y system zarzadzania drogami w tym kraju. A pozniej gledza że nadmierna predkosc przyczyna wypadkow.. NIE !!!! najorsze wypadki są z powodu złego stanu dróg ! to jest tego przykład

Ludzi zbuntujmy się przeciwko tym pasiebrzuchom u góry, nasze drogi są opłakanym stanie. Inne kraje Europejskie potrafią mieć porządne drogi, a u nas garną pod siebie.
m
mama
może lepiej tak --- wieczny odpoczynek racz im dać Panie...
w
w
To prawda.Piaskarka w którą uderzyli chłopcy powinna już wracać z trasy którą posypała. Drogowcy, za póżno wstajecie z łóżka tej piaskarki nie powinno tam być. O czasie w którym był wypadek szosa powinna już być posypana. Tu cały dowcip.

A ja się pytam czy jak w dzień pada śnieg to też pługopiaskarki nie mają jeździć ??? Mają czekać do nocy bo będzie mniejszy ruch??? Bo pan Jaś pisze że ''tej piaskarki tam nie powinno być'' ...... a przecież równie dobrze mogli się zderzyć z jakimś tirem.
z
z Belgii
Spieszmy sie kochać ludzi tak szybko odchodza
wyrazy wspóczucia dla rodziców
A
Adi
Bardzo, bardzo współczuję rodzicom tych chłopców . Żal ich mlodego życia . Spieszyli się do szkół ... droga oblodzona ( kto o te drogi dba? ) ... szkoły w oddali od miejsca zamieszkania ... Ech ... ;( Łza się w oku kręci , nigdy o Was nie zapomnimy .
k
k
Może tak do cholery jasnej, Ci wszyscy wyprowadzający się poza miasto (bo taka teraz moda) pomyśleliby o swoich dzieciach??? Że przeciez jakoś muszą dojeżdzać do szkoły!! Gdybym musiała codziennie myśleć, czy moje dzieci bezpiecznie dojechały do szkoły samochodem chyba zwariowałabym...

Może do jasnej choler byś pomyślała, że oni się za miasto nie wyprowadzili tylko nigdy w nim nie mieszkali? Za dużo na twój mały bydgoski rozum?
W
W
Serce mi stanęło, jak przeczytałam o tej strasznej stragedii... To ponad ludzkie siły udźwignąć taki ciężar. Obcym ludziom łzy się cisną do oczu, a rozpacz Rodziców jest niewyobrażalna. Danielku, znajdź siłę i żyj chłopcze, tylko Ty jesteś w stanie choć trochę rozświetlić mrok, jaki ich ogarnął. Ogromne wyrazy współczucia dla Rodziny (`)(`)(`)
G
Gazeta Pomorska
Proszę czy ktoś kto ma pewnie i sprawdzone informacje, mógłby napisać co z Danielem? My tutaj modlimy się za niego i jego los nie jest nam obojętny, bardzo byśmy chcieli odetchnąć z ulgą, oby chłopiec doszedł do siebie Myślę cały czas, jestem sercem przy Was Kochani Rodzice. Danielku trzymaj się

Daniel żyje. Jest w bardzo ciężkim stanie, ale żyje. W niedzielę, poniedziałek i wtorek będzie zbierana dla niego krew.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska