Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w jaskini Studnisko. Organizatorzy wycieczki stanęli przed sądem

Maciej Ciemny, [email protected]
W jaskini Studnisko w zeszłym roku zginęła 16-latka ze Świekatowa
W jaskini Studnisko w zeszłym roku zginęła 16-latka ze Świekatowa TVN24-xNews
Prawie rok temu gimnazjalistka ze Świekatowa zginęła w jaskini Studnisko. Organizatorzy tej wyprawy stanęli przed sądem w Świeciu.

W Sądzie Rejonowym w Świeciu ruszył proces trzech instruktorów sopockiego biura turystycznego, a zarazem organizatorów wyprawy gimnazjalistów ze Świekatowa (pow. świecki) na Jurę Częstochowską.

Przeczytaj również: Tragedia w jaskini Studnisko. Opiekunowie usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci 16-letniej Natalii ze Świekatowa

Nieumyślne spowodowanie śmierci

Zostali oskarżeni przez prokuraturę w Częstochowie. Zarzuca im nieumyślne spowodowanie śmierci oraz narażenie uczestników wyprawy do jaskini na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także nieumyślnego spowodowania u pięciu uczniów lekkich obrażeń ciała.

Grozi za to pięć lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy. W czerwcu ubiegłego roku siedmioro gimnazjalistów zeszło z instruktorami do jaskini Studnisko, gdzie oderwał się fragment skały i zabił szesnastoletnią Natalię. Utrzymują oni, że nie byli świadomi zagrożeń, jakie niesie ze sobą ta wycieczka.

Żeby rodzice mogli uczestniczyć w rozprawie

W czwartek przesłuchanych zostało dwóch oskarżonych. Trzeci nie stawił się w sądzie. - Następny termin rozprawy wyznaczono na 11 maja - mówi Maria Krutnik-Ratkowska, prezes Sądu Rejonowego w Świeciu.

Sprawa odbywa się w Świeciu, bo wnioskowała o to częstochowska prokuratura. Chodziło o to, żeby w rozprawach mogli uczestniczyć rodzice zmarłej tragicznie nastolatki, którzy występują jako oskarżyciele posiłkowi.

Do jaskini nie wolno było wchodzić

- W toku śledztwa ustalono, że oskarżeni wprowadzili do jaskini Studnisko grupę gimnazjalistów w okresie wyłączenia jej z możliwości eksploracji - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Ponadto wprowadzający nie posiadali uprawnień do prowadzenia taternictwa jaskiniowego i do opieki nad małoletnimi. Niezachowanie przez podejrzanych wymaganych reguł ostrożności spowodowało obsunięcie się kamieni w korytarzu zawaliskowym, prowadzącym na dno jaskini, które przygniotły pokrzywdzoną.

Częstochowscy śledczy, po przekazaniu sprawy do Świecia, wystąpili również z apelem do władz, m.in. do regionalnego dyrektora ochrony środowiska i dyrektora zespołu parków krajobrazowych na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej o odpowiednie oznaczenie jaskini Studnisko i ostrzeganie potencjalnych zwiedzających o trudnościach i śmiertelnych niebezpieczeństwach, jakie grożą wewnątrz groty. - Okazało się też, że jaskinie nie były prawidłowo oznakowane - dodaje Ozimek.

Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska