Do pierwszej tragedii doszło w piątkowe popołudnie na krajowej dziesiątce w Przyłubiu niedaleko Solca Kujawskiego. 28-letni mężczyzna kierujący skodą octavią potrącił 44-letniego mieszkańca Solca Kujawskiego. Pieszy zginął na miejscu. Kierowca octavii był trzeźwy. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.
Do śmiertelnego wypadku doszło także na drodze wojewódzkiej nr 552 pomiędzy Papowem Toruńskim a Łysomicami. Zderzył się samochód ciężarowy man z osobowym volkswagenem golfem. Do wypadku doszło podczas manewru wyprzedzania, który wykonywał 20-letni kierowca volkswagena. Mężczyzna źle jednak oszacował swoje możliwości i uderzył w przód ciężarówki. Zmarł na miejscu.
Przeczytaj także: Noś odblaski, unikniesz potrącenia przez samochód
Do drugiej tragedii doszło w sobotni wieczór w Czernikowie pod Toruniem. - Nie możemy stwierdzić na 100 procent, co się tam stało - mówiła Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Prawdopodobnie pieszy wszedł na jezdnię i upadł. Na leżącego 55-latka najechał kierowca opla vectry.
Kierujący zjechał na pobocze, aby udzielić mężczyźnie pomocy. Wówczas na poszkodowanego najechał kierowca tira. Nie wiadomo, dlaczego 55-latek leżał na jezdni. Niestety, mimo natychmiastowej reanimacji, zmarł. - Obaj kierowcy byli trzeźwi - informowała Dąbrowska. - Teraz funkcjonariusze będą ustalać, co tak naprawdę się stało.
Policja przez cały weekend ostrzegała przed bardzo trudnymi warunkami na drodze, spowodowanymi gołoledzią i gęstą mgłą. W najbliższych dniach nie będzie lepiej. Apelujemy do Państwa o ostrożność.
Informacje o sytuacji na regionalnych drogach przekazywaliśmy Państwu w weekend na bieżąco.
Czytaj e-wydanie »