https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Tragiczny wybuch pieca. Matka nie żyje, córka ciężko ranna

Karolina Jurek-Bugla
Tragiczny wybuch pieca w budynku wielorodzinnym przy ul. Sycowskiej w Dziadowej Kłodzie. Nie żyje 45-letnia kobieta, jej 14-letnia córka została ranna.

Do zdarzenia doszło w czwartek, około godz. 19. Do dyżurnego wpłynęło zgłoszenie, że w jednym z mieszkań budynku, w którym mieszkało osiem rodzin, wybuchł piec centralnego ogrzewania. Na miejsce niezwłocznie przyjechały dwa zastępy JRG Syców, trzy jednostki OSP Dziadowa Kłoda, jeden zastęp OSP z Gołębic oraz karetki pogotowia z Sycowa i Namysłowa.

Jak poinformował Marcin Purzyński z KP PSP w Oleśnicy, ranne zostały dwie osoby. To 45-letnia kobieta i jej 14-letnia córka. Na miejsce wezwano także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niestety, mimo reanimacji nie udało się uratować 45-latki. Dziewczynka trafiła do szpitala.

Na miejscu pracują służby, wezwano także prokuratora. Mieszkańcy zostali ewakuowani, na razie nie mogą wrócić do mieszkań. Prawdopodobnie przyczyną zdarzenia była awaria piecyka. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśni dopiero jednak policyjne śledztwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 35

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
12 grudnia, 23:31, Kapral:

Matka z dzieckiem musi sama obsługiwać piec bo pseudo tatuś w Irlandii albo Anglii.

13 grudnia, 3:10, jacek8843:

matka zapewne biedna pusta kobieta nie znająca się na niczym pewnie nie miała pojęcia także co miała pod maska samochodu znam setki kobiet ze wsi które umieją palić w piecach

15 grudnia, 22:06, R3:

Kretyn.

Idiota. Jak jej nie znałeś to się nie wypowiadaj [wulgaryzm]

S
Spec od Krocza
15 grudnia, 21:50, xxx:

przykre dużo zdrowia dla dziewczyny biedna dostała sama

Tak. To prawda. Dziewczyna DISTALA sama. Sama sobie robiła palcówkę to i sama dostała

B
Bielinek kapustnik

Sprzedam kapustę kiszona w 5 kg wiaderkach. Kontakt przez portal.

R
R3
12 grudnia, 23:31, Kapral:

Matka z dzieckiem musi sama obsługiwać piec bo pseudo tatuś w Irlandii albo Anglii.

13 grudnia, 3:10, jacek8843:

matka zapewne biedna pusta kobieta nie znająca się na niczym pewnie nie miała pojęcia także co miała pod maska samochodu znam setki kobiet ze wsi które umieją palić w piecach

Kretyn.

D
Duch z Łazienki

Junkersa łazienkowego oddam darmo. Czadzi i ułatwia się lekko gaz ale przy otwartym oknie zaraz nie zabije. Polecam.

? Ufok
14 grudnia, 13:14, wyje...bany Bolek:

Wy nic nie wiecie. A ja wiem bo byłem tam w momencie wybuchu. Wyje...bało mnie w kosmos ale już wracam na ziemię i jak wrócę to opowiem co się stało

Spotkałeś może ? ufolodow?

G
Gość

wszyscy o gazie, a do pieca mógł być wrzucony przez nieuwagę np. pojemnik po dezodorancie lub inne wybuchowe paskudztwo

G
Gość
13 grudnia, 10:07, Lucyna:

Pewnie matka zapaliła papierosa a tam był gaz. No i po ptakach

Dlaczego piszesz takie bzdury jak nie znałaś zmarłej???

n
narmalny

Czegoś nie kumam. Jeśli na opał stały to zapewne instalacja otwarta wiec jak wybuch. Chyba że jakiś ciul zamontował układ zamknięty. Wtedy do mamra na długie lata. Wiele razy w starym piecu zagotowałem wodę i para przez naczynie wyrównawcze szła.

Może zakażać zamkniętych układów, pozwoli to na ograniczenie tego typu tragedii.

G
Gość

BOŻE TO MOJA KUZYNKA....

M
Marta
13 grudnia, 5:37, Gość:

to wybuchł piec czy gaz z pieca bo to znacząca różnica

nie mniej tragedia, współczuję dziecku stracić mamę w takich okolicznościach

13 grudnia, 6:54, Gość:

Wybuch - za SJP - rozerwanie się czegoś pod wpływem gwałtownej reakcji chemicznej; detonacja; eksplozja. Wybuchł piec.

"Nie mniej", czy "niemniej"? Bo to zasadnicza różnica

13 grudnia, 8:11, Gość:

no nie do końca:

1. bo jeśli ulatniał się gaz z pieca to wtedy wybuchł gaz nagromadzony w pomieszczeniu

2. Jeśli gaz zgromadził się w piecu i w pewnym momencie nastąpiła detonacja to wybuchło urządzenie grzewcze typu piec.

widzisz różnicę ?

13 grudnia, 11:13, WSNR:

Prawdopodobnie był to stary piec na paliwo stałe. Tak zwany kopciuch.

W nim nie wybucha żaden gaz tylko zbyt wysokie ciśnienie w układzie powoduje rozerwanie pieca. Prawdopodobnie uszkodzony zawór bezpieczeństwa w starej, pewnie ponad 30 letniej instalacji.

Nie wydaje mi się żeby w jakiejś Dziadowej Kłodzie (z całym szacunkiem) było podłączenie do gazu.

A wiem co piszę bo akurat jestem z branży grzewczej. Polecam zainteresować się czasem kotłownią we własnym domu bo każda nieserwisowana instalacja grzewcza to tykająca bomba. Każda!

13 grudnia, 11:45, Marta:

W budynku tym jest centralne ogrzewanie - kotłownia z piecem węglowym, obsługująca wszystkie mieszkania.

Nie ma gazu, w mieszkaniach są tylko kaloryfery i żadnych "kopciuch".

*"kopciuchów".

M
Marta
13 grudnia, 5:37, Gość:

to wybuchł piec czy gaz z pieca bo to znacząca różnica

nie mniej tragedia, współczuję dziecku stracić mamę w takich okolicznościach

13 grudnia, 6:54, Gość:

Wybuch - za SJP - rozerwanie się czegoś pod wpływem gwałtownej reakcji chemicznej; detonacja; eksplozja. Wybuchł piec.

"Nie mniej", czy "niemniej"? Bo to zasadnicza różnica

13 grudnia, 8:11, Gość:

no nie do końca:

1. bo jeśli ulatniał się gaz z pieca to wtedy wybuchł gaz nagromadzony w pomieszczeniu

2. Jeśli gaz zgromadził się w piecu i w pewnym momencie nastąpiła detonacja to wybuchło urządzenie grzewcze typu piec.

widzisz różnicę ?

13 grudnia, 11:13, WSNR:

Prawdopodobnie był to stary piec na paliwo stałe. Tak zwany kopciuch.

W nim nie wybucha żaden gaz tylko zbyt wysokie ciśnienie w układzie powoduje rozerwanie pieca. Prawdopodobnie uszkodzony zawór bezpieczeństwa w starej, pewnie ponad 30 letniej instalacji.

Nie wydaje mi się żeby w jakiejś Dziadowej Kłodzie (z całym szacunkiem) było podłączenie do gazu.

A wiem co piszę bo akurat jestem z branży grzewczej. Polecam zainteresować się czasem kotłownią we własnym domu bo każda nieserwisowana instalacja grzewcza to tykająca bomba. Każda!

W budynku tym jest centralne ogrzewanie - kotłownia z piecem węglowym, obsługująca wszystkie mieszkania.

Nie ma gazu, w mieszkaniach są tylko kaloryfery i żadnych "kopciuch".

W
WSNR
13 grudnia, 5:37, Gość:

to wybuchł piec czy gaz z pieca bo to znacząca różnica

nie mniej tragedia, współczuję dziecku stracić mamę w takich okolicznościach

13 grudnia, 6:54, Gość:

Wybuch - za SJP - rozerwanie się czegoś pod wpływem gwałtownej reakcji chemicznej; detonacja; eksplozja. Wybuchł piec.

"Nie mniej", czy "niemniej"? Bo to zasadnicza różnica

13 grudnia, 8:11, Gość:

no nie do końca:

1. bo jeśli ulatniał się gaz z pieca to wtedy wybuchł gaz nagromadzony w pomieszczeniu

2. Jeśli gaz zgromadził się w piecu i w pewnym momencie nastąpiła detonacja to wybuchło urządzenie grzewcze typu piec.

widzisz różnicę ?

Prawdopodobnie był to stary piec na paliwo stałe. Tak zwany kopciuch.

W nim nie wybucha żaden gaz tylko zbyt wysokie ciśnienie w układzie powoduje rozerwanie pieca. Prawdopodobnie uszkodzony zawór bezpieczeństwa w starej, pewnie ponad 30 letniej instalacji.

Nie wydaje mi się żeby w jakiejś Dziadowej Kłodzie (z całym szacunkiem) było podłączenie do gazu.

A wiem co piszę bo akurat jestem z branży grzewczej. Polecam zainteresować się czasem kotłownią we własnym domu bo każda nieserwisowana instalacja grzewcza to tykająca bomba. Każda!

G
Gość
12 grudnia, 23:31, Kapral:

Matka z dzieckiem musi sama obsługiwać piec bo pseudo tatuś w Irlandii albo Anglii.

13 grudnia, 3:10, jacek8843:

matka zapewne biedna pusta kobieta nie znająca się na niczym pewnie nie miała pojęcia także co miała pod maska samochodu znam setki kobiet ze wsi które umieją palić w piecach

Ani biedna ani pusta. Jak Ci nie wstyd tak pisac o kims, kogo nie znasz.

G
Gość

Coraz to większe tragedie ! Na każdym kroku.. Cieszmy się puki żyjemy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska