W środę (9 lipca) około godz. 12.00 dyżurny świeckiej komendy dostał informację, że na terenie budowy w powiecie świeckim doszło do śmiertelnego wypadku.
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w trakcie prac na wysokości. W wyniku upadku z wysokości około 12 metrów na miejscu zginął 62-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego. Śledczy oraz prokurator badają teraz okoliczności zdarzenia.
Więcej, w piątek w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić także e-wydanie
Czytaj e-wydanie »Wprawdzie nie potrafię poprawnie pisać po polsku, ale wszystkim poszkodowanym profesjonalnie pomogę.
Wszystkie osoby poszkodowane do 10.08.1997 r.wstecz proszę o pilny kontakt-tel.725-943-367.Jeśli miałeś w tym czasie wypadek śmiertelny z rodziny ze znajomych,wypadek komunikacyjny,wypadki przy pracy.w drodze do pracy,błąd w sztuce medycznej itd.zadzwoń
Wypadek zdarzył się na słynnym kompleksie unieszkodliwiania odpadów w Sulnówku. Słyszałem, że pół godziny to tragedii ludzie wrócili do pracy, jakby nigdy nic. Mam nadzieję, że winni poniosą konsekwencje.
W Polsce najważniejszy jest zysk firmy i nic więcej się absolutnie nie liczy . Ludzie na budowach pracują po około 250 do nawet 280 godzin miesięcznie . Część firm to europejskie obozy pracy !!! . Ludzie nie mają w ogóle życia prywatnego , a jak się nie podoba to można się zwolnić . Przepisy BHP ograniczają się do kupienia pracownikom kasku i kamizelki odblaskowej , o warunkach socjalnych sie wspomnę . Takich oto czasów doczekaliśmy w naszej Polsce . Szczere kondolencje dla rodziny zmarłego .
Skąd był zmarły?
godzina 12, to trzeba nie mieć sumienia by kazać pracować w największym żarze na wysokości ludziom .Mądrzy kierownicy siedzą w pomieszczeniach, w cieniu jest im gorąco i nic się nie chce a starszego człowieka i innych pracowników fizycznych wysyłać w największy upał na ,,patelnię,,.Ktoś powinien za taka organizacje pracy beknąć.Gdzie nadzór BHP
W dniu 10.07.2014 o 17:25, xxxx50 napisał:Na budowach 50 cio latek staje sie niedolega a gdzie tam do 67 l to wszysy budowlancy pospadaja i ZUS ma czysty zysk, profesorek na uczelni to nim skleroza go nie dojdzie to i z krzesla nie spadnie trzeci swiat wkroczyl do,, polandji ,,
dokładnie.... pracownik fizyczny do 67 lat to chore!, kobiety pracuj ące fizycznie - sprzątaczki, kelnerki, kucharki, dzwigające pielęgniarki komu na to wystarczy sił?
Obecni pracodawcy są gorsi niż koloniści wyzyskujący niewolników. W pracy króluje lizusostwo, donosicielstwo,praca ponad siły!
Kierownicy bądźcie ludzmi a nie ścigającymi się szczurami! Pracownico są tez ludzmi, mającymi swoją godność, uczucia, ograniczone siły.
Bo on już 2 lata temu powinien być na emeryturze.Ale przecież o to chodzi,żeby wszystkich wykończyć przed pierwszą emeryturą.Czysty zysk.
Na budowach 50 cio latek staje sie niedolega a gdzie tam do 67 l to wszysy budowlancy pospadaja i ZUS ma czysty zysk, profesorek na uczelni to nim skleroza go nie dojdzie to i z krzesla nie spadnie trzeci swiat wkroczyl do,, polandji ,,
Nie "emeryturka" tylko 40 procent od ostatniego uposażenia. Z drugiej strony wyzysk pracowników, pośpiech w pracy, brak nadzoru bhp oraz PIP i wypadek gotowy.
W dniu 10.07.2014 o 14:02, pracuj do 67 lat napisał:niejaki ryży, twórca zielonej wyspy, kazał pracować do 67 roku, a paliku***y, czyli zbieranina pedalstwa, go poparły!!
to prawda Panie kolego
szkoda człowieka bo nie dożył emerytury
Wiek emerytalny można by obniżyć pewnie do 60 lat pod warunkiem zniesienia pasożytniczych przywilejów mundurowych, chłopskich, górniczych. Podłe jest że po 15 latach można mieć emeryturkę! i żyć na koszt uciemiężonego społeczeństwa.
niejaki ryży, twórca zielonej wyspy, kazał pracować do 67 roku, a palikutasy, czyli zbieranina pedalstwa, go poparły!!
Proponuję jeszcze bardziej obniżyć wiek emerytalny, jeszcze bardziej okroić zatrudnianie ludzi w zespołach. Niech jeden pracuje za trzech do stu lat. Czy te utytułowane głąby na górze nie rozumieją, że z wiekiem ludzie stają się mniej wydajni, częściej chorują a głąby nastawione wyłącznie na oszczędności i zyski tych ludzi bezlitośnie wyzyskują.
