Po północy z poniedziałku na wtorek (7.08) na Wschodniej Obwodnicy Wrocławia przy zjeździe na Blizanowice, rozpędzony samochód renault espace jadący w stronę Kamieńca Wrocławskiego, przy przejściu dla pieszych, śmiertelnie potrącił dwie osoby. Jak nas poinformował dyżurny straży pożarnej, ofiary to kobieta i mężczyzna w wieku około 25-30 lat. Kobiety, mimo podjętej przez ratowników reanimacji na miejscu wypadku, nie udało się uratować. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Zniszczenia samochodu wskazują na to, że pojazd poruszał się z dużą prędkością. Po potrąceniu, kierowca zdołał zatrzymać auto około 50 metrów za przejściem dla pieszych.
Kierujący renault - 50-letni mężczyzna - i jego pasażerka, nie odnieśli obrażeń. Szczątki powypadkowe z rozbitego samochodu i fragmenty garderoby ofiar, porozrzucane były w promieniu kilkunastu metrów. To, czy do potrącenia doszło na samym przejściu, czy w jego okolicach, ustalają śledczy. Chwilę po wypadku, pierwsze relacje kierowcy i jego pasażerki były sprzeczne.
Kierowca twierdził, że do potrącenia doszło za przejściem, a pasażerka, że na przejściu dla pieszych. Wstępne ustalenia policjantów i prokuratora nie są na chwilę obecną jednoznacznie w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Za skrzyżowaniem, poza przejściem dla pieszych, jezdnię od chodnika i pobocza oddzielają bariery energochłonne. Duże uszkodzenia widoczne na przedniej, prawej części samochodu i szybie wskazują na to, że piesi przechodzili, lub wtargnęli na jezdnię z prawej na lewą stronę. Jak było w rzeczywistości - ustali śledztwo.
Odcinek Wschodniej Obwodnicy Wrocławia pomiędzy Kamieńcem Wrocławskim a zjazdem na Blizanowice, był nieprzejezdny przez kilka godzin. Wjazd do Wrocławia od strony Siechnic możliwy był jedynie przez miejscowość Blizanowice i dalej przez Trestno.
Policjanci pracowali na miejscu zdarzenia do 5 rano.
Wypadek przy Wroclavii. Osiem osób rannych, w tym dwie ciężko