Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Transbud w rękach miasta

Katarzyna Fus
fot. Lech Kamiński
Miasto chce przejąć spółkę Transbud. Tyle, że firma od dwóch lat przynosi straty. Pytanie więc, czy miasto ma pomysł na uzdrowienie tego interesu?

Transbud od niedawna jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Głównym źródłem przychodów jest prowadzenie giełdy towarowej (52 proc.), ale firma zajmuje się także transportem. Miasto chce złożyć wniosek do Ministra Skarbu o nieodpłatne przejęcie udziałów w spółce.

Potrzebny program
W 2007 roku Transbud przyniósł straty w wysokości 230 tys. zł, w zeszłym roku był zysk - 1280 zł, ale było to wynikiem sprzedaży jednej z nieruchomości.

- Samo przejęcie to nie koniec - uważa Waldemar Przybyszewski, przewodniczący Rady Miasta. - Trzeba postawić sobie kilka pytań dotyczących dalszego funkcjonowania tej firmy i zatwierdzić program, który wskazywałby kierunki działań.
Przede wszystkim należy się zastanowić, czy spółka będzie prowadzić dotychczasową działalność sama, czy też część zadań będzie realizowana przez inne miejskie przedsiębiorstwa. Ponadto otwarta zostaje kwestia ewentualnego dokapitalizowania firmy, tak by zaczęła ona przynosić zyski oraz tego, czy miasto posiada jakąkolwiek analizę kondycji Transbudu (poza rachunkiem zysków i strat).

- Na razie celem jest skomunalizowanie spółki, jednak mam nadzieję, że prezydent przedstawi wkrótce koncepcję dalszych działań - podkreśla Przybyszewski.- I nie chodzi tu o to, żeby po przejęciu wszystko sprzedać, bo chociażby z giełdy towarowej korzysta wielu przedsiębiorców.

Decyzja polityczna?
Nie wszystkim radnym pomysł przejęcia się podoba.
- Boję się, że będzie to kolejna firma, która po prostu będzie wyciągać pieniądze z miejskiej kasy - uważa Jarosław Najberg, radny lewicy. - Na razie jestem przeciwny tej decyzji, jeśli jednak prezydent przekona, że wie, co dalej zrobić z tą spółka nie wykluczam swojego poparcia.

Radny sugeruje także, iż plany nabycia Transbudu są nie tyle podyktowane względami ekonomicznymi, co politycznymi.

- Dało się zauważyć, że gdy była mowa o tym przedsiębiorstwie na sesji pojawił Adam Banaszak, związany kiedyś z tą firmą - mówi Jarosław Najberg. - Nie wiem więc o co tutaj dokładnie chodzi.

Radny sejmiku uważa jednak, że wiązanie przejęcia Transbudu z polityką jest niedorzeczne. Poza tym przekonuje, że firma jest w dobrej kondycji finansowej, a straty wynikają tylko i wyłącznie z zaciągniętego leasingu na ciężarówki.

- Nie ma także potrzeby poważnego dokapitalizowania spółki - uważa Adam Banaszak, były zarządca komisaryczny Transbudu i radny sejmiku województwa.
Dziś spółka zatrudnia 50 pracowników. O tym, czy miasto przejmie firmę zadecyduje minister skarbu, który może przekazać wszystkie udziału miastu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska