Zakończyły się negocjacje z firmami budującymi Trasę Uniwersytecką. Jak już informowaliśmy wcześniej, rozmowy dotyczyły oficjalnego wyznaczenia nowej daty zakończenia inwestycji.
- Ostatecznie ustalono nowy termin na 30 listopada. Wierzę, że to wystarczająco dużo czasu na dokończenie budowy - informuje Łukasz Niedźwiecki, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Pierwotnie prace miały zakończyć się w połowie września. Opóźnienie sięgnie więc 75 dni. Zarówno budowlańcy, jak i drogowcy przyznają, że to niewiele - jak na tak dużą inwestycję. Tłumaczą też, że w jej przypadku o przesunięciu terminu przesądziły nieoczekiwane roboty, które zdezorganizowały harmonogram prac, a których nie było w planie. Chodzi m.in. o nieoczekiwaną awarię wodociągu, jaka na ponad miesiąc sparaliżowała rejon skrzyżowania Jagiellońskiej i Ogińskiego czy interwencje związane z nieoczekiwanie wysokim poziomem wód gruntowych.
Czytaj: Trasa Uniwersytecka nabiera kolorów... - Wygląda fatalnie! - mówią bydgoszczanie [zdjęcia]
- Na obiektach prowadzimy już nawet prace wykończeniowe. Natomiast na skarpie budujemy trasę spacerową. Cały czas szykujemy się też do operacji podwieszania mostu. Liczymy, że w pierwszych dniach września przeprowadzimy próby obciążeniowe, a ze wszystkim uporamy się do końca listopada. Cały czas sprzyja nam pogoda, więc też jesteśmy dobrej myśli - mówi Grzegorz Gajewski, kierownik budowy.
Jednak data zakończenia robót nie jest równoznaczna z oddaniem trasy do użytku. - Trudno teraz wskazać dokładną datę otwarcia trasy - przyznaje Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Po zakończeniu robót trzeba jeszcze przeprowadzić obowiązkowe odbiory techniczne, które zawsze są niewiadomą. Na pewno jednak przyspieszymy wszystko najbardziej jak się da.
Czytaj e-wydanie »