https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Dariusz Durda nie boi się nowego terminarza i gry co trzy dni

TOMASZ MALINOWSKI
Foto.Lech Kaminski
W ciągu ośmiu dni zespół Elany rozegra trzy spotkania mistrzowskie. Wszystkie na własnym boisku - Może po nich będzie można odetchnąć pełną piersią - wzdycha szkoleniowiec.

W minioną sobotę, gdy drużyna TKP Elana była już gotowa do gry z Miedzią Legnica, nadeszła przejmująca wiadomość o tragedii pod Smoleńskiem.

Wszyscy na jednym wózku

ROZKŁAD JAZDY

21 kwietnia (środa) - GKS Tychy (17), 25 bm (niedziela) - Bałtyk (godz. 12), 28 bm (środa) - Czarni (17)

Żałoba narodowa zburzyła pierwotny plan gier, nie tylko zresztą toruńskiej drużyny. W wyniku nowych ustaleń, drugoligowcy wybiegną na boiska 21 kwietnia. I przyjdzie im rozgrywać mecze co trzy dni. Co ciekawe, podopieczni Durdy zagrają na początek z rywalem - GKS Tychy, z którym mieli się mierzyć później.

- Taki kalendarz mnie nie przeraża - od razu zastrzega trener Elany. - Słyszałem o sugestii kolegów z Zawiszy, aby wydłużyć sezon. Jeżeli już to uważam, że najwyżej o tydzień. My jesteśmy przygotowani do rozgrywek optymalnie, możemy więc grać co trzy dni. Zresztą wszyscy jedziemy na tym samym wózku - zauważa szkoleniowiec. I od razu dodaje: - Mnie też dziwi fakt, że przed nami niewiele gier, za to z jaką intensywnością. Trzeba będzie "przekopać“ plany treningowe, bo o normalnym cyklu nie może być w tej sytuacji mowy. Będziemy wciąż na walizkach, przygotowania do meczów ograniczą się do rozbiegania i odnowy biologicznej.

Powtórka z przeszłości

Taka sytuacja nie jest obca Dariuszowi Durdzie. Kiedy był jeszcze czynnym zawodnikiem i bronił barw Zawiszy, jego drużyna w okresie przygotowawczym zatruła się salmonellą.
- Wiosną mieliśmy walczyć o awans do ekstraklasy - wspomina popularny "Dudek“. A tu taki pech. PZPN przełożył nam mecze, ale musieliśmy zaległości odrobić i też przyszło grać co trzy dni. Graliśmy i to z powodzeniem, bo w czerwcu świętowaliśmy awans do ekstraklasy. Chciałbym, aby sytuacja się powtórzyła i moi podopieczni zapewnili sobie utrzymanie - mój z nadzieją w głosie opiekun Elany.

Aby móc w miarę szybko odetchnąć pełną piersią potrzeba zwycięstw. Drużyna w ciągu ośmiu dni rozegra trzy spotkania. Wszystkie przed własną widownią.
- Przygotowujemy się do nich w spokoju. Do soboty trenujemy normalnie. Od poniedziałku wejdziemy w mikrocykl startowy. Kadra zespołu jest stabilna; wierzę, że kontuzje i kartki nie okażą się przeszkodą w osiągnięciu celu. Interesuje nas komplet punktów. Nie wątpię, że drużyna ma tego świadomość.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska