9-letni Sebastian, który zaginął w piątek w Boguszowie-Gorcach koło Wałbrzycha, został zamordowany. Do zabójstwa przyznał się jego trener karate.
O zaginięciu chłopca w piątek wieczorem zawiadomiła policję jego matka. Sebastian wyszedł rano do szkoły, mówiąc, że ma jechać na zawody w karate, które uprawiał. Okazało się jednak, że szkoła żadnego wyjazdu nie organizowała.
Poszukiwania trwały w piątek do późna w nocy, wznowiono je nazajutrz rano. - Zabójcą okazał się 34-letni trener karate Sebastiana. Wskazał on miejsce, gdzie w lesie ukrył ciało - poinformował nadkomisarz Janusz Rzymek z wałbrzyskiej policji. Sprawcy grozi 25 lat więzienia lub dożywocie.