Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Marwitu Toruń: Za mało było pracy nad taktyką

Rozmawiał Joachim Przybył
fot. Lech Kamiński
Rozmowa z Romanem Smirnowem, nowym trenerem Marwitu Toruń.

- Świetnie Pan radzi sobie z językiem polskim.
- Przed rok pracowałem z Hurtapem Łęczyca. To wystarczyło, żeby w miarę sprawnie porozumiewać się z polskimi piłkarzami.

- Jest Pan drugim trenerem z Ukrainy w Marwicie, mamy także piłkarzy z tego kraju. Jeszcze wiele polski futsal musi się od was nauczyć?
- Na Ukrainie mamy większe doświadczenia, dłuższe są tradycje, od dawna mamy już zawodowy poziom tego sportu. Wszystko zaczęło się już na początku lat 90, gdy w Polsce futsal tak naprawdę rozwija się dopiero od kilku lat.
- Czego chciałbym Pan nauczyć polskich piłkarzy?
- Nie jestem stuprocentowym zwolennikiem ukraińskiej szkoły. Uważam, że pewne rzeczy można przenieść do Polski, ale na pewno nie wszystkie. Na pewno warto poprawić przygotowanie fizyczne, ale już pod względem taktycznym wolę szkołę hiszpańską lub rosyjską, która większą uwagę przykłada do szczegółów. Większą wagę przykładam do koordynacji i technicznego treningu.

- Do taktycznego przygotowania drużyny potrzebna jest jednak doskonała znajomość polskiej ekstraklasy.
- Znam dobrze polski futsal. Obejrzałem wielu spotkań w internecie, wszystkie spotkania Marwitu z ostatniego sezonu mam na płytach. Wiedzy mi nie brakuje.

- Jakie są pana wrażenia po obejrzenia meczów Marwitu?
- Myślę, że za mało było pracy nad taktyką. Piłkarze wydawali się być dobrze przygotowani fizycznie, ale mam wrażenie, że nie zawsze wiedzieli, co robić. Mamy teraz sporo materiału do pracy. Tej nam na pewno nie zabraknie, zanim stworzymy dobry zespół z dobrą wewnętrzną atmosferą i odpowiednim mikroklimatem. Wtedy dopiero można pomyśleć o sukcesach.

- Marwit ma na razie dziewięciu piłkarzy w kadrze. Ile pan by jeszcze chciał zatrudnić?
- Im więcej, tym lepiej. W lidze po raz pierwszy będzie obowiązywał system play off, a to oznacza, że okazji do gry będzie naprawdę sporo. Myślę, że będziemy mieli dwunastu piłkarzy z pola oraz dwóch, trzech bramkarzy.

- Skład będzie wyrównany. Zwłaszcza w bramce, gdzie trudno będzie wyłonić podstawowego gracza.
- Nie będzie tak, że cały czas będziemy grać w jednym zestawieniu. Sezon jest długi i każdy dostanie szanse, to samo dotyczy bramkarzy. To bardzo dobrze, że mamy dwóch równych zawodników na tej kluczowej pozycji. Nie dopuszczę do sytuacji, żeby jeden z nich cały czas siedział na ławce, bo wtedy nie sposób utrzymać wysokiej formy.

- Jakie są plany na okres przygotowań do sezonu?
- Trenujemy do końca miesiąca w Toruniu, najpierw raz dziennie, od poniedziałku spotykamy się już dwa razy. Potem wyjeżdżamy na zgrupowanie do Bielska-Białej, gdzie zagramy także turniej, a wcześniej jeszcze dwa sparingi z mistrzem Ukrainy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska