Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Troje niepełnosprawnych dzieci jeździło do szkoły we Włocławku taksówką

Redakcja
To były kursy dla tróji dzieci, w tym roku ma być dowożone do szkoły jeszcze jedno dziecko. Stąd decyzja o zamianie na busa.
To były kursy dla tróji dzieci, w tym roku ma być dowożone do szkoły jeszcze jedno dziecko. Stąd decyzja o zamianie na busa. Tomasz Czachorowski
Troje niepełnosprawnych dzieci jeździło do szkoły we Włocławku taksówką. Burmistrz chce to zmienić. Rodzice są oburzeni.

- Pomóżcie nam! - prosi lipnowianka Teresa Kłutkowska. - Do tej pory wożono nasze niepełnosprawne dzieci do Zespołu Szkół we Włocławku taksówką. Dzieci się przyzwyczaiły, a to w przypadku autyzmu czy padaczki nie jest bez znaczenia. One bardzo nerwowo reagują na każdą zmianę.

Tymczasem Paweł Banasik, burmistrz Lipna, chce zmienić tę sytuację. - Gdy byłyśmy u niego - ja i inne mamy - nie dał się przekonać, by pozostawić sprawę bez zmian - relacjonuje Teresa Kłutkowska. - Najgorsze jest to, że nasze dzieci będą musiały po skończonych zajęciach w szkole czekać w świetlicy na busa, bowiem ma on odjeżdżać o określonej godzinie. Przy takich schorzeniach naszych dzieci jest to niemożliwe! Skąd taka decyzja burmistrza? - zastanawia się lipnowianka.

Burmistrz Paweł Banasik uważa, że dowożenie dzieci taksówką nie jest dobrym wyjściem. Nie tylko ze względów ekonomicznych. - Tutaj potrzebne jest inne, profesjonalne rozwiązanie - mówi. Dlatego chce podpisać umowę z gminą Chrostkowo, której władze kupiły busa do przewozu dzieci niepełnosprawnych do szkół.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Dzieci z Lipna, w tym także podopieczny pani Teresy, miałyby być dowożone właśnie w ten sposób. Gmina zapewnia nie tylko dowóz, ale i opiekę podczas podróży.

- Dla nas to jest wyjście z trudnej sytuacji, bo oprócz trójki już dowożonych taksówką dzieci z Lipna ma przybyć jeszcze jedno - mówi Paweł Banasik. - Dla niego trzeba by wynajmować kolejną taksówkę - twierdzi burmistrz. Jak twierdzi, miasto bierze na siebie obowiązek dowozu i realizuje go od lat. Dzieci z niepełnosprawnościami są dowożone nie tylko do Zespołu Szkół nr 3 we Włocławku, ale też m.in. do Torunia, Warszawy, Wielgiego koło Golubia Dobrzynia. W tym roku miasto przeznaczyło na ten cel 110 tys. zł. W przyszłym roku ma to być 150 tys. złotych.

- Dla nas i dla naszych chorych dzieci to tragedia - mówi pani Teresa. - Każda zmiana może powodować pogorszenie stanu zdrowia. A przecież one są już i tak dość pokrzywdzone przez los.

Do sprawy dowozu dzieci do Włocławka wrócimy.

Pogoda na dzień (2.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska