Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa wyprawa Przemka Wołoszyka. - Wspierają mnie przyjaciele

Kamila Mróz
Fot. Alicja Kozłowska
Dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia torunianin Przemek Wołoszyk przywitał się ze słońcem. Przez pierwsze kilka dni jego samotnej wędrówki przez Polskę lało jak z cebra. - Napuchnięte nogi odmawiały mi posłuszeństwa - mówi.

Przemek wyruszył w niedzielę 25 lipca z Bieszczadzkiego Parku Narodowego i ma do pokonania ponad 900 km. Początki nie były łatwe. Po kilku tygodniach słonecznej pogody właśnie zaczęło ulewnie padać. Młody torunianin szedł kilka dni w deszczu w przemoczonych butach. Kostki obwinął bandażami, a nogi posmarował maścią. Deszcz nie pozwolił mu na rozbicie namiotu. Spotykał się jednak z życzliwością i trafiał na okazję.

- Poznałem przemiłych ludzi. Napalili mi w kominku i w końcu mogłem się wysuszyć. Zrobili mi herbatę z cytryną. Ogrzałem się i poczułem lepiej - opowiada. Tak wypoczęty, pełen nadziei mógł ruszyć dalej.

Przeczytaj również: 25-latek postanowił dostać się pieszo z Bieszczadzkiego Parku Narodowego na Rozewie i Hel

29 lipca na swoim blogu napisał:
"Bezchmurny poranek - nareszcie nie pada. Wyszedłem z Pakoszówka. Idę w stronę Rzeszowa. Maleńka mieścina - Brzozów - tu spotkałem miejscowego, który wskazał mi drogę przy skraju lasu i między polami, co znacznie skróciło wędrówkę. Nadrobiłem ok. 3 km. Minąłem Starą Wieś, Blizne. Pogada wymarzona - jest chłodno i nie pada, a buty wyschły na kwaterze, więc maszeruje się całkiem nieźle. Byle na Północ! (...) Dzięki osobom, które do mnie dzwonią i mnie wspierają nie myślę o trudach podróży".

Dwudziestosześcioletni mieszkaniec Torunia niesie ze sobą flagę z hasłem promującym starania naszego miasta o miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Przede wszystkim jednak realizuje swoje wielkie marzenie, bo przejść całą Polskę zapragnął pięć lat temu.

Trasa jego wędrówki biegnie najbardziej urokliwymi zakątkami naszego kraju: poprzez dwa parki narodowe, Góry Świętokrzyskie, Sandomierz oraz wiele innych, ciekawych ale dotychczas mało spopularyzowanych miejsc.

Zresztą odkrywanie nowych terenów to wielka pasja Przemka. Należy do grupy zajmującej się Ekstremalnym Zwiedzaniem Niedostępnej Polski. - Przy czym świetnie się bawię zjeżdżając na linie, strzelając, kopiąc i penetrując przy użyciu wykrywacza metali - deklaruje.

Teraz nie tylko się bawi, ale przede wszystkim walczy z pogodą i własnymi słabościami. Mocno trzymają za niego kciuki jego przyjaciele, m.in. Alicja Kozłowska, która kontaktuje się z Przemkiem i go wspiera.

Honorowy patronat nad wyprawą torunianina objął marszałek województwa, natomiast patronat medialny "Gazeta Pomorska" i Radio Gra.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska