- Wydawać by się mogło, że po tylu programach typu talent show ludzie przychodzą zmanierowani, po sławę, sukces i pieniądze. Jednak w tej edycji jest kilka osób, które przychodzą po nowy start. Są zdeterminowani do tego stopnia, że jeśli to się nie uda, nie wiedzą co będzie dalej - powiedziała Kazadi.
- Jest jedna rzecz, której się nie da nauczyć w szkole. To bagaż doświadczeń, który tworzy kompletnego tancerza. Trzeba pokonać swój strach, swoje ograniczenia - stwierdził Piróg. - Myślę, że prestiż "YCD" wśród tancerzy jest bardzo duży. Zaprosiliśmy bardzo dobrych choreografów. Samo zdobycie udziału w tym programie jest ogromnych osiągnięciem - podsumował Egurrola.
Czytaj e-wydanie »