Wypadek w Zamościu
O godz. 20.50 w niedzielę w Zamościu koło Bydgoszczy autokar przewożący kibiców, wracających do Gniezna, uderzył w poprzedzający go policyjny volkswagen. Jechali nim policjanci z oddziału prewencji w Bydgoszczy.
- Prawdopodobnie kierowca nie zachował odpowiedniej odległości - mówi st. sierżant Edyta Nadolna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nakle.
Policjanci uderzyli w jadące przed nimi audi. W "reakcji łańcuchowej" uszkodzone zostały dwa następne samochody, jadące przed audi: fiat i peugeot.
Przeczytaj również: "Weekend bez ofiar" w regionie zebrał śmiertelne żniwo.
W sumie w kraksie uczestniczyło 5 pojazdów. Rannych zostało 7 policjantów z radiowozu, w który wpadł autobus. Zostali przewiezieni do szpitali w Szubinie i Bydgoszczy.
Czterech wyszło po opatrzeniu ran, 3 innych zostało w szubińskim szpitalu. Jak informuje Nadolna, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kierowca autokaru był trzeźwy. Dochodzenie w sprawie wypadku prowadzi policja z Nakła.
Czytaj e-wydanie »