Poza radą miejską znalazł się Michał Gwiazda dotychczasowy przewodniczący. Do rady nie wszedł także poprzedni jej przewodniczący Jerzy Zaremba. Mandatu wyborców nie dostał również Benedykt Nitka, który jednocześnie ubiegał się o stanowisko burmistrza. Osiągnął najsłabszy wyniki - 5,8 procent głosów i nie przeszedł do drugiej tury. Dodajmy, że radnymi nie zostali też Irena Radke, Krzysztof Brzostowski i Tomasz Szafrański, radni minionej kadencji. Mandatu nie dostał też Artur Bilewski, obecny dyrektor ośrodka sportu w Mogilnie.
Oto nowa rada miejska
Jaki zatem jest skład rady: Tadeusz Kostka, Maciej Adamski, Mikołaj Ostrowski, Zbigniew Matelski, Leszek Figaj, Przemysław Woźny, Teresa Maćkowiak, Tomasz Bauza, Maria Dziel, Krzysztof Szapował, Grzegorz Koperski, Wiesław Pokorski, Michał Michalak, Ludwik Macioł i Eleonora Mądry.
Jako ciekawostkę warto podać, że Michał Michalak jest najmłodszym radny - ma 25 lat. Najstarszy w radzie jest Mikołaj Ostrowski, więc to jemu przypadnie prowadzenie pierwszych obrad nowej rady miejskiej. Najwięcej głosów od mieszkańców gminy dostała Teresa Maćkowiak - 353, poparciem 343 osób może się pochwalić Maria Dziel, a 339 głosów zebrał Przemysław Woźny.
Według oficjalnej informacji PKW mieszkańcy gminy Trzemeszno w radzie powiatu gnieźnieńskiego będą mieć trzech przedstawicieli. Jednym z nich będzie Włodzimierz Losik, dyrektor Zespołu Szkół Gimnazjum i Liceum. Startował z listy PO i głosowały na niego 172 osoby. Dodajmy, że Losik jako dyrektor placówki powiatowej nie może sprawować mandatu radnego powiatowego. Będzie musiał więc z czegoś zrezygnować.
Co ciekawe mandat radnego powiatowego mają zapewniony Krzysztof Dereziński (595 głosów) i Marek Gotowała (446). Ten z panów, który wygra drugą turę wyborów na burmistrza w Trzemeszne odda mandat. Radnym powiatowym nie zostanie natomiast Zygmunt Nowaczyk (zdobył 306 głosów), były wiceburmistrz i kandydat na burmistrza w pierwszej turze.
Kandydaci zadowoleni z wyników
5 grudnia mieszkańcy Trzemeszna znów pójdą do lokali wyborczych. Zdecydują kto będzie burmistrzem. Do wyboru mają byłego wieloletniego burmistrza Marka Gotowałę, który po 4 latach przerwy wraca do polityki. Drugi kandydat to obecny burmistrz. Obaj zapewniają, że cieszą się z wyników pierwszej tury.
- Myślę, że osiągnąłem dobry wynik, biorąc pod uwagę fakt mojej długiej nieobecności - mówi Marek Gotowała.
Z kolei Krzysztof Dereziński podkreśla, że mimo podejmowanie w ciągu czterech lat kadencji wielu niepopularnych decyzji poprawił swój wynik sprzed 4 lat. W wyborach do powiatu zebrał więcej głosów.