https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tu jest mój dom

Dariusz Nawrocki
Starosta Zbigniew Jaszczuk wręczył Ludmile  Gorbowskiej pierwsze w historii starostwa  zaświadczenie o nadaniu przez prezydenta  obywatelstwa polskiego. Wraz z nią to starostwa  przybył, między innymi, mąż Andrzej.
Starosta Zbigniew Jaszczuk wręczył Ludmile Gorbowskiej pierwsze w historii starostwa zaświadczenie o nadaniu przez prezydenta obywatelstwa polskiego. Wraz z nią to starostwa przybył, między innymi, mąż Andrzej. Dariusz Nawrocki
Jak się dowiedziała, że po wielu latach oczekiwań dostała wreszcie polskie obywatelstwo, to westchnęła: - Boże, będę mogła głosować. 7 kwietnia wybory sołeckie w Żernikach. Jej pierwsze polskie wybory, w których będzie uczestniczyć.

     W 1939 roku rodzinę Ludmiły Gorbowskiej wywieziono na Syberię, do Biska. - Mówili, że na tydzień w bezpieczne miejsce ich wywiozą, na wschód. Zabrali ze sobą podręczny bagaż - opowiada pani Ludmiła. I zostali. Nie jednak tydzień, jak ich zapewniono, a sześć lat.
     Dziadek stamtąd poszedł z armią Andersa. Doszedł do Berlina. Po wojnie wrócił po rodzinę. Chciał ich stamtąd wydostać. Zabrał, lecz nie wszystkich. Mama Ludmiły została. Zgubiła się. Została bez dokumentów. - Opowiadała, że był październik. Wody w rzekach zamarzały. Ostatni parowiec odpływał, a ona stała na skarpie i płakała. Rodzina została rozdzielona - opowiada kuzynka pani Ludmiły, Hania. Płacze. Jej matka odpływała tym parowcem.
     Obywatelka żadnego państwa
     
Ci, co pozostali chcąc wyrwać się z nieprzyjaznego Biska, ścinali drzewa, zbijali tratwy i płynęli w stronę Polski. - Władze rosyjskie dały takie postanowienie, że jeśli do jakiegoś terminu się ze Związku Radzieckiego nie wyjedzie, to automatycznie pozbawi się obywatelstwa. Moja mama nic nie podpisywała. Polskie obywatelstwo utraciła. Bez dokumentów została obywatelką "żadnego państwa". Nie pozwolono jej nawet pojechać na pogrzeb dziadka. Nie wiedziała, do kogo się udać. Poznała mojego tatę. Był wojskowym, był oficerem. Wyszła za niego za mąż. Zmuszono go, by zwolnił się z wojska, bo żona wojskowego nie mogła być obcokrajowcem. Wyjechał z nią do Leningradu. Tam się urodziłam.
     Wiele razy odwiedzała rodzinę w Polsce. Pierwszy raz wyjechała w wieku 3 lat. W 1989 roku bezskutecznie starała się o to, by pozostać w Polsce na stałe. - Jeszcze była komuna. Trudności spore.
     Wyjechała i zamieszkała w Izraelu. Po czterech latach podjęła kolejną próbę walki o zgodę na stały pobyt i wreszcie o obywatelstwo polskie.
     - Przez te cztery lata w Polsce wiele się zmieniło. I zobaczyła, że w tej sprawie da się coś zrobić. - Namówiłam mamę, żeby tu przyjechała. Jej się udało przybyć tutaj jako repatriantka. Od razu dostała kartę stałego pobytu, a po pięciu latach obywatelstwo.
     Po 50 latach znów miała polskie obywatelstwo.
     Izraelskie normy
     
Gdy pani Ludmiła dostała kartę stałego pobytu, zaczęła szukać domu, w którym mogłaby zamieszkać.
     - Sugerowałam się izraelskimi normami. W Izraelu jest tak, że zamożni ludzie mieszkają 15 kilometrów od miasta. Chciałam być zamożna, więc zamieszkałam w Żernikach, dokładnie 15 kilometrów od Żnina - śmieje się pani Ludmiła.
     - Jestem zadowolona. Człowiek powinien się cieszyć z tego co ma. Żyć dzisiejszym dniem, a nie dobijać się do niestworzonych marzeń. Moje marzenia się ziściły.
     W środę starosta żniński, Zbigniew Jaszczuk wręczył jej pierwsze w historii istnienia starostwa zaświadczenie o nadaniu przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej obywatelstwa polskiego. Odbierała je z ogromnym wzruszeniem. Towarzyszył jej mąż i najbliższa rodzina. - Dziękuję mojej rodzinie, która przez te osiem lat wspierała mnie i była obok mnie, pomagała mi w zdobyciu najróżniejszych zaświadczeń. Chyba informator dla obcokrajowców napiszę: jak zdobyć obywatelstwo polskie.
     W Polsce widać postęp
     
Mieszkała w Rosji, Izraelu, a teraz w Polsce. Może pozwolić sobie na porównania. - W Polsce widać postęp. A że z pracą tu nie najlepiej... To już wina tego, co rządzi. To jest tak samo, jak gospodynie ma dom, męża, dzieci. Jeżeli te dzieci nie mają co zjeść i co na siebie włożyć, to wina jest tego co rządzi w tym domy. W Polsce na pewno jest bezpieczniej niż w Rosji i Izraelu. W Polsce czuje się bezpiecznie. - Tu jest mój dom.

Wybrane dla Ciebie

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Porcelana PRL - na takich starych wazonach, figurkach i naczyniach można zarobić

Porcelana PRL - na takich starych wazonach, figurkach i naczyniach można zarobić

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska