Dopiero gdy wojewoda plan zatwierdzi, zaczną rozmawiać z miastem.
Grudziądzcy radni uchwalili w środę plan zagospodarowania przestrzennego dla Centrum Handlowo-Rozrywkowo-Kulturalnego firm Torro i Vertano. Inwestorzy jednak są sceptyczni: - Już raz nam plan uchwalono, ale wojewoda go odrzucił. Poczekamy, aż ten wejdzie w życie, gdy zostanie opublikowany w dzienniku Urzędu Wojewódzkiego.
Adam Grabski, który pilotował sprawę z ramienia firmy "Torro", wycofał się z zarządu tej spółki i zajmowania projektem grudziądzkim. - Nie mam siły już tego projektu "popychać", widząc, że miastu on nie pasuje - tłumaczy - gdybym nie miał kontaktu z grudziądzkim biurem, które nam projekt przygotowało, nie miałbym zielonego pojęcia, że radni zatwierdzili plan zagospodarowania przestrzennego pod nasze Centrum. Przypomnę tylko, że miał być przyjęty raz-dwa w kwietniu! Jest koniec czerwca. Mógłbym machnąć ręką na inwestycję w Grudziądzu, tylko że zainwestowałem w ten projekt pieniądze.
Grudziądz kosztował nas dotąd ponad 3 mln euro!
Jestem udziałowcem i chcę przynajmniej część pieniędzy odzyskać...
Adam Grabski do dziś nie może pojąć, jak mogło miasto nie bronić projektu, na który samo dało zlecenie. - To był kardynalny błąd, ale nie nasz, tylko miasta - podkreśla - byliśmy gotowi finansowo, organizacyjnie. Teraz sytuacja jest inna, bo w biznesie nic nie stoi w miejscu. Gdybym wiedział , że się tak stanie, rozpocząłbym w halach po Zakładach Mięsnych jakąś produkcję.
Na sesji Rady Miejskiej w środę prezydent Grudziądz oświadczył radnym, że przedstawiciele Torro i Vertano w ogóle nie kontaktują się z władzami miasta, które nie wiedzą, jakie są zamiary inwestorów.
- A z czym mamy dzwonić do prezydenta Grudziądza? - pyta retorycznie Iwona Sierpińska z Torro, która zajmuje się teraz projektem Centrum w Grudziądzu i też ma w nim udziały - dla nas wciąż tego planu nie ma! Jak wejdzie w życie, bardzo chętnie rozpoczniemy z miastem rozmowy. Zostaliśmy potraktowani jak inwestor drugiej kategorii. Urzędnicy, radni storpedowali nasz plan, nie przejmując się, że wielu ludzi wyłożyło na to duże pieniądze.
