Urzędnicy chcą wspierać młodych ludzi w rozwijaniu ich talentów. Stąd pomysł przyznawania stypendium. Pomysłodawców jest kilku, w tym wiceburmistrz Jan Świerczyński. - W gminie mamy upoważnienie do udzielania stypendiów - mówi "Pomorskiej" sekretarz gminy Tuchola Jadwiga Krajecka. - Chcemy teraz z niego skorzystać, bo warto pomóc uzdolnionej młodzieży.
Comiesięczną pomoc materialną będą mogli otrzymywać ludzie, którzy mogą się pochwalić ponadprzeciętnymi osiągnięciami. I uwaga, będą brane pod uwagę nie tylko wyniki w nauce. Wyróżnieni będą nie tylko uzdolnieni matematycznie czy humanistycznie, ale i artystycznie czy sportowo.
Co roku będzie przyznawanych 20 stypendiów. Dziesięć z nich dostaną młodzi ludzie ze szkół podstawowych. Co miesiąc będą otrzymywać około 50 zł, czyli 4 proc. najniższego wynagrodzenia. Stypendyści z gimnazjów dostaną natomiast więcej, bo osiem procent najniższego pensji. Kandydatury będą mogli zgłaszać wyłącznie dyrektorzy, opierając na regulaminie przyznawania stypendiów, który w piątek uchwalą radni. - Uczniowie dostaną gotówkę i nie będą musieli podawać nam, na co wydali pieniądze - mówi sekretarz Krajecka.
Kto będzie przyznawał stypendia? Specjalna komisja, która będzie wybierała stypendystów, składać się będzie z trzech przedstawicieli burmistrza i dyrektorów wszystkich szkół.