Do nagrody typowali dyrektorzy, a wybierała komisja. Żeby załapać się do grona najlepszych, nie wystarczyło mieć dobrych ocen. - Brane pod uwagę były też osiągnięcia sportowe, zachowanie czy udział w konkursach - mówi wiceburmistrz Jan Świerczyński.
Wzór dla rówieśników
Nagrodzeni:
Dominika Grzelak (SP Raciąż), Małgorzata Pruska (SP Legbąd), Katarzyna Schefler (SP Stobno), Krzysztof Jeschke (SP Stobno), Dominika Grzonkowska (SP Stobno), Patrycja Potera (SP 1), Kira Gryning (SP 3), Adam Kijora (SP 3), Kamil Sulanowski (SP 5), Anna Klaman (SP Kiełpin), Hanna Rydygier (Gimn. 1), Agnieszka Maluchnik Gimn. 1), Joanna Skiba (Gimn. 1), Kinga Marcinek (Gimn. Stobno), Justyna Chylewska (Gimn. Stobno), Monika Nowacka (Gimn. Stobno), Aneta Lorek (Gimn. Stobno), Katarzyna Kortas (Gimn. Stobno), Anna Trwardokus (Gimn. Stobno) i Agnieszka Ott (Gimn. Stobno).
Nagrody odebrało w piątek 20 osób: 10 uczniów ze szkół podstawowych i 10 z gimnazjów. Trochę stremowani odbierali gratulacje od burmistrza Tadeusza Kowalskiego.
- Gratuluję nie tylko uczniom, ale tez rodzicom, wychowawcom, dyrektorom - mówił burmistrz. - Nie zmarnujecie swoich talentów, bądźcie jeszcze lepsi. Jesteście przecież wzorem dla swoich rówieśników.
Dumni byli też dyrektorzy szkół. - Cieszymy się z sukcesów każdego dziecka - mówi Ewa Kłosowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 3.
Dużo nauki?
Najlepsza uczennica, Kira Gryning, w ubiegłym roku miała świadectwo z czerwonym paskiem i średnią ocen 5,8. Pozostali nie są dużo gorsi.
Czy dużo czasu spędzają na nauce? - Gdy odrobimy lekcje, to często jest już wieczór - śmieją się Monika Nowacka i Aneta Lorek, gimnazjalistki ze szkoły w Stobnie.
Znajdują jednak czas na hobby: Monika interesuje się fotografią, a Aneta uprawia sport i jeździ konno.
Pierwszy i nie ostatni
Nagrodzeni przez 10 miesięcy będą dostawać stypendium: ok. 50 zł uczniowie podstawówek i ok. 100 zł gimnazjaliści.
Nagrody za wyniki w nauce burmistrz wręczył po raz pierwszy. - Ale na pewno nie ostatni. Chciałabym też, żeby w przyszłości mogło z nich skorzystać więcej osób - mówi Kowalski.