W tym roku w okrojonej wersji, ponieważ bez tradycyjnej inscenizacji przebiegały obchody patronki miasta. Zaczęły się już przed południem rozdawaniem pod pomnikiem kolorowej jednodniówki "Posłaniec świętej Małgorzaty", która przypomina historię patronki i tradycje święta.
Po południu mieszkańcy spotkali się się w kościele pw. Bożego Ciała na prezentacji multimedialnej, na której przypomniano inscenizację i obchody z zeszłego roku. - Niestety, w tym roku obchody są bez inscenizacji, ponieważ nie zdążyłam przygotować przedstawienia - mówi Maria Ollick z Borowiackiego Towarzystwa Kultury. - Święto dziesiąty raz organizowane jest przez nasze stowarzyszenie.
Potem była celebrowana uroczysta dziękczynna msza w intencji gminy i jej mieszkańców, a następnie przemarsz pod pomnik. Wzięły w nim udział postacie przebrane w stroje historyczne, były poczty sztandarowe i mieszkańcy. Pod pomnikiem patronki nastąpił akt święcenia chleba św. Małgorzaty od miejscowych piekarzy i okolicznościowe przemówienia burmistrza. - Tuchola jest cudownym i magicznym miastem. My jesteśmy jego częścią wierni tradycji, Życzę wszystkiego najlepszego jej mieszkańcom - mówi Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi.
Tradycyjnie złożono kwiaty pod pomnikiem oraz rozdano poświęcony chleb mieszkańcom. Watykan oficjalnie uznał św. Małgorzatę za patronkę Tucholi. Święto wpisane jest w obchody 53. Dni Borów Tucholskich.
Św. Małgorzata jest umieszczona w herbie miasta, którego używano od XIV do XIX wieku, a także obecnie od 1992 r. Jak głosi legenda, miała ona uchronić miasto i mieszkańców podczas oblężenia Tucholi, kiedy to ukazała się obrońcom, nakazując rzucać we wrogów chlebem. Najeźdźcy, przekonani o sile mieszkańców i ogromnych zapasach, odstąpili od oblężenia
Czytaj e-wydanie »